REKLAMA

Zamiast wziąć kredyt, operator mobilny sprzedaje leasingowane komórki

Amerykański operator komórkowy Sprint zawarł porozumienie z firmą Mobile Leasing Solutions w sprawie sprzedaży wartych 1,3 mld dolarów komórek, jakie udostępnia w leasingu swoim klientom. Sprint zainkasuje za nie 1,1-1,2 mld dolarów i będzie używać ich nadal w ramach leasingu zwrotnego.

Sprint uwolni w ten sposób zamrożoną w urządzeniach gotówkę. Operator przekonuje, że warunki transakcji są bardzo dobre, i że wynegocjowano cenę maksymalnie zbliżoną do księgowej wartości sprzedawanych urządzeń. Według operatora, dzięki transakcji pozyskał ponad 1 mld dolarów w gotówce na warunkach lepszych, niż oferuje obecnie rynek finansowy.

Akcjonariusze nie są chyba do końca przekonani, ponieważ na powyższy ruch Sprinta giełda zareagowała spadkiem kursu. Wynika to z tego, że koszty całej operacji negatywnie odbiją się na wyniku EBITDA za 2015 r., obniżając go o ok. 450 mln dolarów.

Warto przy tym zaznaczyć, że powyższa operacja nie ma charakteru czysto rynkowego. Mobile Leasing Solutions zostało utworzone na bazie pionu leasingu Sprinta. Dominującym udziałowcem wyspecjalizowanej firmy jest japoński Softbank – główny akcjonariusz Sprinta (partycypują także inne firmy finansowe).

Leasing telefonów komórkowych jest dosyć popularny na rynku amerykańskim. W Polsce, gdzie wiarygodność kredytowa klientów jest niższa, koszty ubezpieczenia przedmiotu leasingu czynią nabywanie tą drogą telefonów komórkowych mało opłacalnym dla klienta końcowego.