REKLAMA

Aktualny poziom cen nie zapewnia zrównoważonego rozwoju rynku

Narzekania na niskie ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce, to mantra menedżerów i przedsiębiorców tego rynku. Nie inaczej komentuje sprawę Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska. Tym bardziej ciekawe, jak wobec takiego credo uda mu się realizować strategię, skoro ta strategia przewiduje dalszy wzrost udziału jego firmy w rynku. Według szefa T-Mobile Polska, wszystko jest kwestią odpowiedniego balansu oferty, a klient w Polsce oczekuje nie tyle „najniższej ceny”, ile „właściwej ceny”. Poza tym rozmawiamy z Andreasem Maierhoferem o rynku FTTH, budowie sieci stacjonarnej, sprzedaży wież i masztów, refarmingu częstotliwości i aukcji 5G.

Co do T-Mobile, to jestem pewien, że rok będzie udany. Mamy ustaloną strategię działania i realizujemy ją zgodnie z planem. Tak jak umocniliśmy się na rynku w roku 2022, tak umocnimy się jeszcze bardziej w roku 2023 obiecuje szef T-Mobile Polska. 
(źr. T-Mobile)

Przełom roku skłania do podsumowań. Jak z perspektywy T-Mobile wygląda zakończony już 2022?

ANDREAS MAIERHOFER, prezes zarządu T-Mobile Polska: To był dla nas ważny rok, a bilans – jeżeli chodzi o rozwój firmy – wypada pozytywnie – myślę przede wszystkim o wzroście liczby klientów. Był to jednak rok również pełen wyzwań, pośród których wymieniłbym głównie radykalny wzrost kosztów świadczenia usług, wynikający z poziomu inflacji, która z kolei była efektem czynników makroekonomicznych. Niemniej T-Mobile zakończyło rok na mocniejszej pozycji rynkowej, niż 2021.

Rzeczywiście przez cały 2022 r. widać było pozytywny bilans przenośności numerów na korzyść T-Mobile? Zdecydowaliście odzyskać część rynku?

Mogę mówić tylko o pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku, w ciągu których liczba klientów wzrosła o 900 tys. Wielkość rynku i udziały w nim wyrażane są różnymi miarami, ale chciałbym podkreślić, że uzyskaliśmy wzrost nie tylko aktywnych kart SIM, ale także realnych klientów korzystających z naszej sieci. MNP było tylko jednym z elementów wzrostu bazy, choć bardzo ważnym. Jesteśmy dumni, że w 2022 r. jako jedyny z dużych operatorów regularnie notowaliśmy pozytywny bilans przenośności numerów.

Wzrosty na rynku prepaid, to w znacznej mierze efekt rozdawania kart SIM uchodźcom z Ukrainy. Domyślam się jednak, że dla T-Mobile ważniejszy jest rynek postpaid.

Dla nas istnieją trzy główne segmenty rynku: prepaid i postpaid dla klientów indywidualnych oraz rynek B2B. W 2022 r. rośliśmy we wszystkich tych trzech segmentach i wszystkie trzy są dla nas ważne. Klienci postpaid generują wyższą wartość i co do zasady są zainteresowani szerokim portfolio usług telekomunikacyjnych. Klientów prepaid interesuje częściej podstawowa oferta mobilna, co nie znaczy, że usługi dla nich nie są opłacalne.

Czy tajemnicą wzrostu na polskim rynku mobilnym nadal jest niska cena usług?

To nie jest nasza filozofia. Według nas, kluczowa dla rynkowego sukcesu jest najwyższej klasy technologia, gwarantująca wysoki poziom usług, oraz dbałość o klienta. Jeżeli chodzi o jakość usług, myślę nie tylko o usługach mobilnych, ale również o światłowodowym dostępie szerokopasmowym.

To są dosyć uniwersalne wartości dla każdego operatora telekomunikacyjnego. Czyżby w 2022 r. w wyjątkowy sposób wpłynęły na wyniki sprzedaży T-Mobile?

Myślę, że te wyniki są najlepszym dowodem, że w 2022 r. klienci wystawili nam najwyższą na całym rynku notę, jeżeli chodzi o te wartości.

Nie mogę się jednak opędzić od myśli, że odkąd zajmuję się polską telekomunikacją wbija mi się do głowy, że klienci są u nas wyjątkowo wrażliwi na cenę.

Według mnie to zbytnie uproszczenie. Klienci w Polsce nie tyle chcą jak najniższych cen, ile chcą otrzymać usługę – w ich przekonaniu adekwatną do ceny. Jakość jest również istotna. Z naszych doświadczeń wynika, że klienci są gotowi płacić nieco więcej za gwarancję najwyższej jakości. Na rynku telekomunikacyjnym zaś jakość wymaga inwestycji, a inwestycje muszą być ekonomicznie uzasadnione. To jest nasze podejście do rynku.