REKLAMA

Będziemy walczyć o odzyskanie rynku

W jakim czasie ocenicie skutki pierwszej fazy inwestycyjnej i postanowicie, co dalej?

Mówimy o wieloletnich inwestycjach. Wspomniałem już, że komercjalizacja obecnie budowanej sieci zajmie nam 3-4 lata. Oczywiście, będziemy analizowali pierwsze efekty sprzedaży i one mogą wpłynąć na dynamikę naszych działań. Jesteśmy firmą infrastrukturalną i rozwój infrastruktury, to jeden z fundamentów naszego działania.

Jak w takim razie będzie wyglądał roll-out sieci FTTH w 2016 r. i później?

Nasze plany na ten rok to 650 tys. gospodarstw domowych. Na razie nie możemy nic powiedzieć o dalszych zamiarach.

Czy z perspektywy czasu i programu FTTH nie uważacie, że budowa VDSL była pomyłką?

Absolutnie nie. Zajętość wybudowanej przez nas sieci VDSL jest więcej niż zadowalająca. Nie wspominając już o tym, że na potrzeby VDSL rozbudowaliśmy optyczną sieć dystrybucyjną, co było konieczne niezależnie od tego, z jakiej technologii dostępowej mielibyśmy korzystać.

Będziecie dalej budowali sieć VDSL?

Tak, ponieważ na FTTH nie wszędzie będzie popyt, który da się zaspokoić w uzasadniony ekonomicznie sposób. Sądzę, że w przyszłości będziemy korzystali zarówno z ADSL i VDSL, jak i z FTTH. Tym bardziej, że po rezygnacji z technologii ATM w sieci i migracji do all-IP poprawi się wydajność xDSL-a.

REKLAMA

ADSL wytrzyma konkurencję z LTE?

Sieci LTE bez wątpienia wprowadziły nową jakość na rynek szerokopasmowy, ale są to nadal sieci radiowe z całą ich specyfiką, zmiennym w czasie obciążeniem oraz wydajnością. Wprawdzie można w technologii LTE zbudować dedykowane sieci stacjonarnego dostępu, ale to z kolei wymagałoby dodatkowych inwestycji – raczej nieopłacalnych.

Czy realizacja Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa może wpłynąć na wasze plany inwestycji w FTTH?

Nasze plany obejmują inwestycje czysto komercyjne. POPC dotyczy białych plam, gdzie nikomu nie opłaca się inwestować. Nie ma tu więc bezpośredniej zależności. POPC to dla nas dodatkowa szansa.

A deregulacja rynku?

Jest kluczowa dla wszelkich inwestycji.

Przecież inwestujecie także tam, gdzie rynki nadal są regulowane.

Próbujemy i będziemy się bacznie przyglądać efektom. Cieszy nas nowe podejście do regulacji w Polsce i to, że regulator dostrzega potrzebę analizy lokalnych rynków. Dzisiaj, nadal realizując obowiązki regulacyjne, w wielu miejscach tracimy udziały w rynku poniżej SMP na rzecz operatorów, którzy żadnych tego typu obowiązków nie mają, a sprzedają dokładnie takie same usługi, jak my. To nadal budzi moje wątpliwości.

Dziękujemy za rozmowę.

rozmawiał Łukasz Dec