REKLAMA

Kablówka i zasiedziały podzieliły się belgijskim rynkiem

Na belgijskim rynku stacjonarnym coraz mocniejszy jest duopol tworzony przez Telenet, operatora kablowego i Belgacom, operatora zasiedziałego. W IV kwartale 2014 r. obaj operatorzy kontrolowali łącznie prawie 79 proc. rynku mierzonego wartością przychodów.

Według przygotowanego przez Telecompaper raportu „Belgian Bradband Q4 2014”, w ostatnich trzech miesiącach ub.r. przychody Telenet z usług stacjonarnego szerokopasmowego dostępu do internetu, telewizji i telefonii stacjonarnej wyniosły w sumie 280 mln euro. Belgacom z takich usług miał w sumie 274 mln euro przychodów. Do dwóch mniejszych sieci kablowych - Voo i Numericable - należało łącznie 12 proc. rynku.

Przychody Telenet z szerokopasmowego dostępu do internetu w ostatnim kwartale ub.r. wyniosły 133 mln euro. W przypadku Belgacom było to 101 mln euro. Średni miesięczny przychód od klienta internetu (ARPU) w przypadku Telenet wynosił 29,9 euro, zaś w Belgacom - 26,3 euro.

W końcu 2014 r. sieć Telenet docierała do nieco ponad 2,9 mln belgijskich gospodarstw domowych, a firma miała blisko 2,1 mln klientów usług telewizyjnych, 1,53 mln użytkowników korzystających z usług dostępu do internetu i 1,15 mln klientów usług telefonii stacjonarnej.

Belgacom w końcu ub.r. miał 1,74 mln klientów usług internetowych i szacował swój udział w rynku na 44,4 proc. Firma obsługiwała nieco ponad 2,8 mln klientów stacjonarnych usług głosowych i miała niemal 1,3 mln klientów telewizji, którym oferowała niemal 1,6 mln usług telewizyjnych. Swój udział w rynku TV Belgacom szacował na 32,6 proc.