REKLAMA

Bieszczadzka pętla światłowodowa

Prywatne Muzeum Historii Bieszczad w Czarnej Górnej reklamuje się m.in. przez Facebooka, ale jego właściciele i pomysłodawcy mają tam tylko internet radiowy.
TELKO.in .

W co czwartej miejscowości w powiecie bieszczadzkim oraz w co piątej miejscowości w powiecie leskim żaden operator nie oferuje dziś usług internetu stacjonarnego. Mieszkańcy mogą liczyć tylko, że ten stan zmienią operatorzy lokalni, bo w tamtym trudnym terenie Orange, czy Multimedia do inwestycji się nie kwapią.  W pierwszym konkursie Działania 1.1 Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa Urząd Komunikacji Elektronicznej i Centrum Projektów Polska Cyfrowa przewidziały ponad 3,7 mln zł dofinansowania na powiat bieszczadzki. Z dużym prawdopodobieństwem ta dotacja jednak przepadnie.

Gdyby szukać w Polsce miejsc, gdzie z dostępem do szybkiego internetu jest najgorzej, wiele z nich można by znaleźć w Bieszczadach. Dla przykładu w gminie Czarna Górna (powiat bieszczadzki), jak wynika z ostatniej inwentaryzacji UKE, tylko w niespełna 12 proc. budynków jest internet stacjonarny, a tylko w 0,1 proc. z tych budynków – internet o parametrach co najmniej 30 Mb/s. Niewiele lepsza jest sytuacja w gminie Solina w sąsiadującym powiecie leskim, gdzie zaledwie w blisko 18 proc. domostw ma internet stacjonarny, a ten o parametrach NGA – 0,5 proc. budynków.

Powód takiego stanu rzeczy jest prozaiczny: małe zaludnienie, mieszkańcy nie najbogatsi, niekoniecznie gotowi zapłacić za  „najbardziej wypasione” pakiety telewizyjno-internetowe, więc operatorom nie opłaca się budować sieci.

–  Trudno mówić o masowym pozyskiwaniu klientów, kiedy w Bieszczadach miejscowość, która liczy 100 domów, może uchodzić za dużą – mówi Jacek Wajda, szef firmy Wide-Net z Ustrzyk Dolnych.

W Polsce jest jeszcze kilka miejsc, które mają podobne lub nawet gorsze wskaźniki dostępności internetu stacjonarnego i znajdują się głównie na tzw. Ścianie Wschodniej  (choć także na Mazowszu) – np. w województwie podlaskim (najbardziej zalesiona w Polsce gmina Płaska), świętokrzyskim (gminy Fałków, Raków czy Szydłów) czy warmińsko-mazurskim (gmina Świętajno). W Bieszczadach dochodzi jeszcze jeden czynnik, jakim jest trudny obszar do inwestycji.

Internetowe Eldorado w Ustrzykach Dolnych

Jednak są też miejsca, które mogą uchodzić za interntowe Eldorado. Są nimi na pewno Ustrzyki Dolne. W mieście działa dwóch lokalnych operatorów: Wide-Net i Transmitel, które oferują usługi oparte o infrastrukturę światłowodową. Są też Multimedia Polska i jest też oczywiście Orange. Mieszkańcy Ustrzyk Dolnych mogą też korzystać z internetu LTE czterech infrastrukturalnych operatorów komórkowych. 

To powoduje, że właśnie gmina Ustrzyki Dolne wyróżnia się najlepszym (na pewno jednak nie imponującym) wskaźnikiem infrastruktury NGA w powiecie bieszczadzkim – w 16,4 proc. budynków tej gminy jest internet o przepływności co najmniej 30 Mb/s. Z drugiej strony w sześciu na 40 miejscowości w gminie usług nie świadczy jeszcze żaden operator stacjonarny, a dostępu do internetu kablowego nie ma nawet w połowie budynków (w 44 proc. jest taki dostęp).