Co dalej operatorze ISP?

To, że lokalny ISP może zbudować silną markę i dzięki temu skutecznie konkurować z największymi telekomami pokazuje przykład wrocławskiego Internet Union. Firma stworzyła trzy marki: SEEV (telekomunikacja dla biznesu), AER (internet radiowy w trudnych lokalizacjach) oraz Moico (internet światłowodowy dla klientów prywatnych). Internet Union, mimo konkurencji Orange, Netii, czy największych kablówek, skutecznie zdobywa klientów we Wrocławiu. Co więcej, przekonuje, że choć ci konkurenci od 2011 roku, kiedy na rynek wchodziła marka Moico, obniżyli ceny łączy internetowych średnio o 24 proc., to  oni sami zwiększyli je o 8 proc. Moico notuje też rok do roku ponad 20 proc. przyrost klientów, ze współczynnikiem wypowiedzeń na poziomie 0,5 proc.

Według szefów Internet Union, konkurowanie tylko ceną jest drogą donikąd. Dlatego też Moico oferuje swoim klientom różnego rodzaju zniżki np. na siłownię,  ściankę wspinaczkową, czy śniadanie we wrocławskim bistro. Firma wspiera i współorganizuje lokalne wydarzenia kulturalne, na które zaprasza swych abonentów. Podobnie jak Apple próbuje tworzyć grono „wyznawców” swej marki. 

Warmińsko-mazurskie strategie

Ciekawą strategią jest też budowanie silnej lokalnej marki przez grupę operatorów. Tak zrobiło ośmiu ISP  z Warmii i Mazur oraz pobliskiego województwa kujawsko-pomorskiego (Bartnet, Lasnet, Netservice, IWKD, Inglobus, Perfect-Net, Danar, Netkom), którzy zaczęli wspólnie działać w grupie Nortis. Wszystko zaczęło się od uruchomienia w Olsztynie wspólnego punktu wymiany ruchu, ale współpraca ma coraz szerszy charakter, np. technologiczny, czy marketingowy. Konkurencję z ich strony już odczuwają lokalne kablówki, które wcześniej pewnie się czuły na swym terenie.

 Gdyby nie perspektywa przekazania firmy dzieciom, też być może myślałbym o jej sprzedaży – przyznaje Krzysztof Adamczyk, właściwe firmy Tonetic z Dobrego Miasta. Jak mówi, korzystając m.in. z dotacji unijnych, już okablował światłowodami całe swe rodzinne miasta, a teraz wchodzi do innych miejscowości na Warmii i Mazurach – Morąga, czy Pasłęku.

– Ja lubię jednak robić nowe rzeczy i zakładamy z partnerami firmę, która będzie działać w innym rejonie Polski – mówi Krzysztof Adamczyk.

Krzysztof Adamczyk, właściciel Tonetica, lubi szybkie samochody i nowe wyzwania.
(fot.TELKO.in)

Skutecznych strategii i pomysłów na przyszłość w grupie ISP jest więcej, co nie może dziwić zważywszy, że – jak wynika z analiz KIKE – w Polsce do grupy tej można zaliczyć 2 789 operatorów. Większość z nich, to ciągle mikro firmy obsługujące do 300 klientów (58,5 proc. operatorów z grupy MSP). Próg powyżej 10 tys. abonentów przekroczyło w Polsce jak dotąd  zaledwie kilkadziesiąt (49) firm. W grupie ISP mających 300-1000 klientów jest 605 firm, a 1-5 tys. –  444 podmioty. 60 operatorów mieści się w grupie 5-10 tys. klientów.

Przyszłość będzie zapewne wyglądać tak, że liczba małych ISP będzie maleć, jednocześnie będzie coraz więcej firm obsługujących 10 tys. i więcej klientów. Nie każdy chce się bowiem szybko sprzedać. Ciągle na rynku działa wielu operatorów, którzy nie tracą wiary w swą pracę, pełnych zapału, mających pomysły i przede wszystkim – lubiących to, co robią.