Polska znajduje się w czołówce państw Europy najczęściej atakowanych w cyberprzestrzeni – wynika z raportu Związku Cyfrowa Polska zaprezentowanego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Organizacja ostrzega, że obecny system reagowania na incydenty jest zbyt powolny i chaotyczny, co naraża kraj na działania cyberprzestępców i wrogich państw.
Według CERT Polska liczba zgłoszonych incydentów przekroczyła w ubiegłym roku 600 tys., co oznacza wzrost o 62 proc. r/r. Najbardziej dynamicznie rośnie phishing – odpowiada już za 95 proc. zgłoszeń. Coraz większe znaczenie mają także ataki dezinformacyjne, fake newsy i deepfaki, których celem jest podważanie zaufania społecznego.
Związek Cyfrowa Polska rekomenduje m.in. pilne wdrożenie unijnych regulacji NIS2, uproszczenie legislacji, obowiązkowe szkolenia pracowników administracji i biznesu, a także inwestycje w cyberochronę kluczowych sektorów – od szpitali po samorządy. Eksperci wskazują na konieczność wdrożenia architektury Zero Trust i wzmocnienia zabezpieczeń urządzeń końcowych.
– W Polsce mamy zgłaszanych średnio 300 incydentów dziennie, a faktyczna liczba jest wyższa, bo wiele firm nie raportuje naruszeń. Cyberbezpieczeństwo nie może być postrzegane jako koszt, to filar stabilności gospodarki i zaufania społecznego – podkreśla Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska w rozmowie z agencją Newseria.
Rząd zapowiada rekordowe wydatki na budowę cyberodporności w sektorze cywilnym – ponad 3,1 mld zł w tym roku – oraz nową Strategię Cyberbezpieczeństwa RP. Polska utrzymuje wysoką pozycję w międzynarodowych rankingach (m.in. 4. miejsce w National Cyber Security Index), jednak zdaniem ekspertów skala zagrożeń wymaga natychmiastowych działań.