Czy Rosja da radę wyłączyć internet na Ukrainie?

„Uderz skutecznie w sieć internetową swojego wroga, a kraj zostanie sparaliżowany i zdezorganizowany. Banki, transport i logistyka, systemy zaopatrzenia i nawigacja przestaną działać”. Na razie na Ukrainie taki scenariusz nie został zrealizowany, choć pewne problemy z siecią już są. Czy Rosja chce przejąć kontrolę nad internetem na Ukrainie? Wcześniejsze cyberataki na ukraińskie instytucje to potwierdzają. Może nie będzie to jednak wcale takie łatwe, a przeszkadza między innymi to, że na Ukrainie, jak w Polsce, działa wielu lokalnych ISP.

 
 

Trudno dziś uciec od tematu wojny na Ukrainie. Rosyjska inwazja i sytuacja w tym kraju zdominowały łamy mediów. Najwięksi działający w Polsce operatorzy szybko zareagowali specjalnymi ofertami na swoje usługi dla ukraińskich klientów, by ci nie musieli się stresować kosztami kontaktów z bliskimi za naszą wschodnią granicą.

Można się jednak zastanawiać, jak długo będą mieli tę możliwość. Czy sieci telekomunikacyjne na Ukrainie nie przestaną działać? Jak na razie funkcjonują. W czwartkowych relacjach jedna z polskich stacji telewizyjnych pokazywała jak Ukrainka mieszkająca w Polsce kontaktuje się przez komórkę ze swoja rodziną. Pewne problemy mogą jednak występować – w innej relacji telewizyjnej z przejścia granicznego w Hrebennem informowano o dużej kolejce samochodów ciężarowych, które czekały na wyjazd do Ukrainy. Procedury wjazdowe opóźniały się, ponieważ ukraińskie służby graniczne miały momentami problem z dostępem do internetu i systemów informatycznych. O przerwach w dostępie do usług telekomunikacyjnych ukraińskich operatorów informował też dziennikThe Wall Street Journal. 

Ukraiński Vodafone wydał z kolei uspokajający komunikat, że choć w internecie rozpowszechniane są informacje o możliwości odłączenia komunikacji mobilnej oraz internetu, to nie odzwierciedlają one stanu faktycznego. Vodafone zapewnia też, że operatorzy i dostawcy usług telekomunikacyjnych będą nadal świadczyć usługi obywatelom. W takich przypadkach, jak obecnie na Ukrainie, systemy zarządzania operacyjnego i technicznego sieci komunikacyjnych są przełączane w tryb zarządzania awaryjnego. Dlatego też mogą wystąpić awarie komunikacji mobilnej. Vodafone wyjaśnia jednak, że wynika to przede wszystkim z przeciążenia i radzi, by – w razie potrzeby – jego klienci, gdy nie mogą się połączyć, wysyłali SMS-y.

Na razie więc – mimo ostatnich cyberataków na ukraińskie banki i instytucje rządowe, o które podejrzewana była Rosja – nie sprawdziły się przewidywania niektórych ekspertów, że w przypadku prawdziwego konfliktu zbrojnego infrastruktura internetowa i telekomunikacyjna zostaną zniszczone na Ukrainie jako pierwsze. 

Oczywiście, w dzisiejszych czasach przejęcie kontroli nad internetem jest coraz ważniejszą częścią każdego konfliktu, czego świadkami jesteśmy w przypadkach protestów w państwach autorytarnych. Medium to ma dziś kluczowe znaczenie dla komunikacji i propagandy. Jako takie jest ważne dla tłumienia niepokojów i utrzymania władzy,

Na Ukrainie sprawa wyłączenia internetu nie jest tak prosta jak np. w Kazachstanie czy Sudanie, gdzie władze mogą zagrozić operatorem cofnięciem koncesji. Sprawę bowiem utrudnia to, że wyłącznie siłą rzeczy musi się podjąć strona rosyjska, a więc ktoś z zewnątrz. Dodatkowo na Ukrainie działa ponad 2 tys. dostawców usług internetowych. Niełatwo będzie szybko zmusić każdego z nich do zablokowania sieci, by internet przestał zupełnie działać. 

Co istotne, dostawcy internetu na Ukrainie byli świadomi sytuacji i wielu z nich poczyniło przygotowania na wypadek wrogich działań ze strony Rosji. 

Max Tulyev, właściciel firmy Net Assist, lokalnego ISP z Kijowa, mówił o tym dziennikowi The New York Times”. Tłumaczył, że jego firma, aby zapewnić ciągłość usług podczas konfliktu, zadbała o dodatkowe łącza międzyoperatorskie i jest przygotowana na przekierowywanie połączeń, tak by omijały trasy, które mogą stać celami ataków militarnych. Utworzyła również zapasowe data center i zakupiła telefony satelitarne, aby pracownicy mogli komunikować się w przypadku awarii sieci.

– Ukraina jest dobrze zintegrowana ze światowym internetem wieloma fizycznymi i logicznymi łączami, więc bardzo trudno będzie całkowicie ją odłączyć od tej sieci – uważa Max Tulyev, który zasiada też w zarządzie Ukraińskiego Stowarzyszenia Internetowego.

W Polsce zdarzają utyskiwania na mnogość lokalnych ISP. Bo nie mają takich możliwości, jak największe telekomy i jest to w ogóle „nieeuropejskie”. Sytuacja na Ukrainie pokazuje, że taka sytuacja ma jednak swoje poważne zalety.

Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.