DGP: Doradca prezydenta za deregulacją części rynku szerokopasmowego

Każde miejsce pracy w branży bezpośrednio związanej z komunikacją elektroniczną powoduje powstanie od 1,38 do 3,42 miejsca pracy w innych sektorach - pisze w Dzienniku Gazecie Prawnej Krzysztof Król, doradcą prezydenta RP i przewodniczącym rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Jak podkreśla w najbliższych latach upowszechnienie szybkiego, szerokopasmowego internetu będzie miało fundamentalne znaczenie dla sytuacji polskiej gospodarki. "Musimy postawić na konkurowanie innowacyjnością, a do tego rozbudowana infrastruktura teleinformatyczna jest niezbędna. Rozwój cyfryzacji w Polsce nie jest już tylko jednym z wyborów, ale koniecznością" - zauważa Król.

Uboloewa na tym, że w Polsce nie ma rozległych sieci światłowodowych i na tym polu znajdujemy się w ogonie Europy – do światłowodowego internetu w technologii FTTH jest podłączonych zaledwie 0,7 proc. gospodarstw domowych. Od liderów dzieli nas przepaść. Europejskim numerem jeden i jednocześnie siódmym krajem świata jest Litwa, która ma 100 proc. pokrycia i 34 proc. penetracji technologią. Za nią uplasowały się Szwecja (FTTH w 26,5 proc. domów) i Łotwa (23,3 proc.).

Krzysztof Król odnosi się też do gorącego ostatnio tematu deregulacji rynku telekomunikacyjnego. Przypomina, że w ostatnich miesiącach toczy się ciekawa dyskusja o częściowej deregulacji rynku szybkiego internetu. Urząd Komunikacji Elektronicznej zaproponował uwolnienie spod regulacji 76 gmin, głównie w dużych miastach.

"UKE przedstawił propozycję częściowej deregulacji. Chce w ten sposób zachęcać operatorów do zwiększania nakładów na inwestycje. Jest to także odebranie argumentów przeciw budowie światłowodów – od lat słyszymy bowiem, że tak kosztowne inwestycje na regulowanym rynku nie są opłacalne. Moment na uwalnianie regulacji jest tym bardziej trafiony, że firmy telekomunikacyjne zaczynają optymistycznie patrzeć w przyszłość. Analitycy telekomunikacyjni spodziewają się coraz wolniejszego spadku przychodów europejskich telekomów i ich ostatecznej stabilizacji w 2016 r. W Polsce sytuacja może się poprawić już w przyszłym roku. Wówczas operatorzy telekomunikacyjni nie będą się już mogli zasłaniać kurczącymi się zyskami. Stwarza to szansę na masowe inwestycje w infrastrukturę. Są one konieczne, jeśli chcemy doganiać inne państwa europejskie oraz zasypywać światłowodową przepaść" arguemtuje Król.

I według niego propozycja częściowej deregulacji rynku szerokopasmowego internetu wpisuje się w nowe otwarcie zapowiadane w instytucjach Unii Europejskiej. UE, walcząc z kryzysem konkurencyjności i przeregulowaniem gospodarki, postanowiła postawić na nowe impulsy rozwojowe.

Więcej w: Rozwój cyfryzacji w Polsce to nie wybór. To konieczność (dostęp płatny)