Do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wpłynęły dwie pierwsze skargi aktywistów fundacji Panoptykon na operatorów telekomunikacyjnych. To kolejny etap działań, którymi fundacja chce dowieść, że polskie prawo nakazujące operatorom retencję danych telekomunikacyjnych jest niezgodne z przepisami unijnymi.
Pierwszym krokiem były wnioski do czterech czołowych telekomów, w których aktywiści domagali się usunięcia swoich danych osobowych. Powołali się na RODO i przewidziane w tym akcie prawo do zapomnienia oraz bogate orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Już w 2014 r. luksemburski trybunał uchylił dyrektywę 2006/24/WE o retencji danych telekomunikacyjnych. Potem w kolejnych orzeczeniach wielokrotnie stwierdzał, że ogólny obowiązek retencji danych telekomunikacyjnych jest niezgodny z prawem UE.
W wielu krajach orzecznictwo TSUE skutkowało zmianami legislacyjnymi ograniczającymi czas czy zakres retencji danych. Polska od lat konsekwentnie ignoruje te wyroki.
Więcej w: Szansa na ucywilizowanie inwigilacji (dostęp płatny)