REKLAMA

DGP: Prawny problem z komórkami w szkole

Korzystanie z telefonów i tabletów na przerwach, a nawet podczas lekcji to już plaga. Dyrektorzy placówek zakazują używania telefonów zarówno na lekcjach, jak i podczas przerw. Jedank jest to działanie bezprawne - pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Pojawiają się postulaty, aby na podstawie ustawy o systemie oświaty dyrektorzy mieli możliwość samodzielnego zdecydowania o nieużywaniu telefonów i innego sprzętu elektronicznego w szkole.
Ministerstwo Edukacji Narodowej jest jednak temu niechętne i sugeruje, aby w sprawie ewentualnego zakazu szef placówki szkolnej porozumiał się raczej z radą pedagogiczną i przedstawicielami rodziców. Bez ich zgody jest z tym problem.

Są placówki, ktróre taki zakaz wporwadziły, jak np. Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I stopnia w Szczecinie. Jej dyrektorka mowi, że na początku rodzice się oburzali, że nie będą mieć kontaktu z dziećmi, ale z czasem to zaakceptowali. Uczniowie w każdej chwili mogą zadzwonić do rodziców z sekretariatu, a za użycie telefonu komórkowego grozi im obniżenie oceny z zachowania.

Z kolei uczniowie gimnazjum w Topoli Królewskiej (woj. łódzkie) mają prawo mieć telefon komórkowy. Regulamin szkoły zakazuje im jednak korzystać z niego w czasie pobytu w szkole oraz w czasie dowozów. Mogą go użyć jedynie w sytuacjach wyjątkowych za zgodą nauczyciela lub pracownika szkoły i w jego obecności.

Dyrektorzy, wprowadzając takie zakazy, powołują się na rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół. Zgodnie z nim w statucie placówki oświatowej można określić warunki korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na jej terenie. Poza tym stwierdzeniem nie ma innych przepisów regulujących ten problem.

Niektórzy prawnicy zauważają jednak, że na podstawie tego rozporządzenia szkoła może ograniczyć korzystanie z telefonów w trakcie lekcji, ale nie całkowicie zakazać ich używania. Ich zdaniem możliwość wprowadzenia takiego zakazu można uregulować tylko na poziomie ustawy. Dlatego w ich ocenie statuty zabraniające używania komórek można zakwestionować, bo takiego rozwiązania nie przewiduje ustawa o systemie oświaty.

Więcej w: MEN nie wesprze szkół w walce z plagą komórek (dostep płatny)