REKLAMA

DGP: Stacjonarne telefony i komputery odchodzą do lamusa

Rezygnujemy z komputerów i telefonów stacjonarnych. Sześć lat temu peceta miało ponad 50 proc. gospodarstw. Obecnie tylko 39 proc. - wynika z Diagnozy Społecznej, którą omawia Dziennik Gazeta Prawna.

Statystycznie rzecz ujmując, obecnie mamy w domach tyle samo stagonamych komputerów, ile w roku 2005.0 ile jednak 10 lat temu po prostu nie było nas stać na taki sprzęt, to obecnie nie chcemy go mieć - zaledwie 12 proc. ankietowanych przyznaje, że nie ma peceta ze względów finansowych Dzisiejsi konsumenci wolą komputery przenośne. Nie tylko z powodu wygody, ale i zmiany charakteru pracy. W dobie, gdy coraz częściej jest ona wykonywana zdalnie, są komputerem pierwszego wyboru. Posiada ję obecnie już blisko 60 proc. rodzin. Dla porónania w roku 2000 laptopa miało go tylko 3 proc. pytanych w ramach Diagnozy Społecznej.

Wraz z pecetami do lamusa odchodzi telefon stacjonarny. Według danych z Diagnozy posiada go rekordowo mało Polaków: jest w zaledwie 39 proc. domów. Jeszcze pięć lat temu był w ponaddwukrot-nie większej grupie - miało go 79 proc. gospodarstw. Ten trend potwierdza też ostatni raport U KE, według którego tylko w ciągu ostatniego roku liczba jego użytkowników spadła o 8 proc. Eksperci UKE tłumaczą, że z telefonu stacjonarnego korzystają w tej chwili głównie osoby starsze, czyli w wieku 60 lat i więcej. Młodzi zamienili go na komórki, do czego przyczyniło się zwiększenie zasięgu ich działania, polepszenie jakości połączeń czy pojawienie się w ofercie aparatów najnowszej generacji w przystępnych cenach. Nie bez znaczenia jest też obniżenie na przestrzeni lat ceny połączeń.

Więcej w:  Rynek, który został zresetowany (dostęp płatny)