Dług Fiberlinka wobec Toya wzrósł w ubiegłym roku

Fiberlink, małopolski ISP z grupy Toya w ubiegłym roku istotnie zwiększył przychody, ale zakończył go też dużą stratą.

W tym roku operator zakończył projekt 1.1 POPC w powiatach myślenickim i wielickim, w ramach którego zasięgiem sieci objął około 18 tys. gospodarstw domowych w 140 miejscowościach w Małopolsce.

Przychody Fiberlinka w 2020 r. przekroczyły 12,4 mln zł, co oznacza ich wzrost o 3 mln zł. Mimo to małopolski ISP musiał się pogodzić z dużą stratą netto w wysokości ponad 1,1 mln zł, która była nieznacznie niższa niż rok wcześniej (blisko 1,6 mln zł.). O blisko 5 mln zł wzrosły operatorowi koszty działalności operacyjnej do 16,5 mln zł. Zapewne miało to związek z realizacją projektu 1.1 POPC, bo aż połowę kosztów operacyjnych stanowiły usługi obce. 

W 2020 r. wzrosła też kwota zobowiązań długoterminowych Fiberlinka względem Toya, która udzieliła małopolskiemu ISP kredytów i pożyczek. Na koniec 2019 r. kwota ta sięgała 2,5 mln zł, by na koniec 2020 r. wzrosnąć do 4 mln zł. Ich zabezpieczeniem jest infrastruktura sieci internetowej małopolskiego ISP wyceniona na 5,5 mln zł.