Doxing – uwaga na prywatne dane

Doxing to cyberzagrożenie polegające na poszukiwaniu, gromadzeniu, a następnie ujawnianiu prywatnych danych, takich jak adresy zamieszkania czy numery telefonu. Eksperci Fortinet wyjaśniają, jak działają doxerzy oraz podpowiadają, jak się przed nimi chronić.

Doxing to forma indywidualnie ukierunkowanej cyberprzemocy, spopularyzowana w latach 90. Wówczas była to domena hakerów, którzy używali tej taktyki przeciwko sobie, aby eliminować się nawzajem jako konkurencję. Obecnie jej ofiarą paść może każdy użytkownik. Działania doxera mogą być motywowane np. dezaprobatą dla treści publikowanych przez ofiarę lub bezpośrednim sporem.

Do informacji interesujących doxerów należą m.in. numery telefonów. Są one wykorzystywane do bezpośredniego kontaktu z ofiarą w celu wyłudzenia dodatkowych informacji lub uzyskania dostępu do jej zabezpieczonych kont. Cenne dla atakujących są także numery PESEL, których znajomość jest wymagana do weryfikacji tożsamości w wielu firmach i instytucjach. Za ich pomocą doxerzy mogą podszyć się pod swoje ofiary i uzyskać dostęp do ich danych. Celem są również adresy zamieszkania, które są wykorzystywane m.in. w procesie weryfikacji podczas prób logowania do kont ofiar.

Uwagę doxera przyciągnąć może też karta kredytowa. Jeżeli atakujący uzyska dostęp do jej szczegółów, może zaszkodzić zdolności kredytowej ofiary. Wśród celów wymienić należy również dane konta bankowego.

Eksperci Fortinet wskazują na kilka metod umożliwiających doxerom pozyskiwanie danych ofiar :

  • Monitorowanie powtarzających się nazw użytkowników. Posiadanie tej samej nazwy użytkownika dla więcej niż jednego konta może stać się źródłem kłopotów. Powtarzalne, publiczne dane profili internetowych pozwalają na stosunkowo łatwą identyfikację ich wspólnego właściciela.
  • Korzystanie z wyszukiwarki WHOIS. To narzędzie służy do identyfikacji właścicieli domen internetowych. Za jego pomocą możliwe jest dotarcie do takich informacji, jak imiona, nazwiska, numery telefonu oraz adresy. Fortinet zaleca podczas rejestracji domeny ukrywanie informacji o danych jej właściciela.
  • Phishing. Ofiary ataków phishingowych nierzadko same udostępniają wrażliwe dane przestępcom, m.in. na fałszywych stronach internetowych, do odwiedzenia których zostają zmanipulowane. Doxerzy również używają tej metody. Szczególnie istotne jest dla nich uzyskanie dostępu do skrzynki poczty elektronicznej ofiary, gdyż tam często mogą znaleźć poufne wiadomości.
  • Stalking w mediach społecznościowych. Publiczne profile w portalach społecznościowych mogą być doskonałym źródłem wiedzy na temat ich właścicieli. Nierzadko zawierają informacje o miejscu pracy, członkach rodziny, znajomych bądź często odwiedzanych miejscach. Eksperci Fortinet apelują o rozsądek w kwestii publikowanych treści.
  • Przeszukiwanie publicznych rejestrów. Podczas poszukiwania informacji o swoich ofiarach, doxerzy mogą przeglądać również urzędowe dokumenty dostępne m.in. w takich rejestrach, jak Centralny Rejestr Wyborców, Rejestr Podatników lub Rejestr Dowodów Osobistych.

Jak się chronić? Według Fortinet nie ma jednej strategii, która umożliwiałaby stuprocentową ochronę przed doxingiem, ponieważ dane osobowe większości użytkowników są dostępne w sieci. Eksperci wskazują kilka podstawowych środków, które umożliwiają ochronę najbardziej wrażliwych informacji:

  • korzystanie z usługi VPN,
  • posiadania kilku skrzynek poczty elektronicznej, z których każda powinna pełnić jedną, określoną funkcję (np. służbowa, prywatna oraz „spamowa” – przeznaczona na wiadomości z subskrypcji newsletterów itp.),
  • nie logowanie się do stron i aplikacji przez profile społecznościowe.

W polskim prawie brakuje zapisów dotyczących samego doxingu. Nie oznacza to jednak, że stosujących go osób nie można pociągnąć do odpowiedzialności. Dopuszczający się ataku doxer popełnia m.in. przestępstwo przeciwko wolności (art. 190a. kodeksu karnego) oraz naruszenia dóbr osobistych człowieka (art. 23. kodeksu cywilnego).