Dwadzieścia nowych umów partnerskich miesięcznie

Co stało z dawną działalnością Osmosys?

ADB nadal sprzedaje, utrzymuje i rozwija opracowane przez nas systemy. Nowa działalność Evio zaczęła się natomiast od dzierżawy dekoderów. Potem, na bazie opracowanych przez Osmosys systemów, powstała i jest rozbudowywana platforma w "chmurze" z usługami dla małych operatorów.

Dekodery w dzierżawę, z tego co wiem, nadal oferujcie.

Przez pierwsze 1,5 roku ta usługa cieszyła się największym powodzeniem, szczególnie pośród operatorów kablowych. Dekodery ADB mają swoją renomę, ale są dosyć drogie i dla wielu mniejszych sieci to stanowiło barierę. Model dzierżawy ją znosił. Tak zaczęła się nasza współpraca z małymi operatorami, z której zaczynały wynikać kolejne usługi dla nich.

Jakie?

Najpierw CDN, czyli dosył sygnału TV. Utrzymywanie lokalnego pola antenowego wcale nie jest taką trywialną i tanią sprawą. Dla wielu operatorów znacznie korzystniej odebrać we własnej stacji czołowej sygnał od wyspecjalizowanego dostawcy. CDN, to bardzo popularna usługa. Za nią poszły kolejne. Równolegle zaczęliśmy się przyglądać również rynkowi ISP.

To chyba jednak dwa światy, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko mniejszych operatorów obu kategorii.

Jeżeli chodzi o usługi telewizyjne, to ISP są zupełnie inną branżą od kablówek. Większość tych operatorów miała (i nadal ma) bardzo małe lub zerowe doświadczenie z TV, ale chcą ją wprowadzać. To tymczasem nie jest takie proste; znacznie bardziej skomplikowane, niż dostęp do internetu, czy usługi telefoniczne. Jednocześnie, sprzedając TV, już na starcie trzeba konkurować z usługami wielkich i doświadczonych dostawców, jakimi są platformy satelitarne, czy duże sieci kablowe.

Na rynku telewizyjnym bardziej, niż gdziekolwiek w telekomunikacji liczy się skala działania, bo wysokość kosztów stałych jest relatywnie wysoka. My proponujemy kompleksowy outsourcing wszystkich elementów, jakie składają się na usługę TV. Wdrożenie naszych rozwiązań trwa od mniej więcej 2 tyg. (w ekspresowym wariancie) do max. 2 miesięcy. Potem trzeba zacząć sprzedawać. I tutaj pojawia się pierwszy poważny problem.

Mianowicie?

Po pierwszej fali wdrożeń naszych rozwiązań liczba przyłączonych klientów końcowych – przyznam – rozczarowała nas. Dlatego podjęliśmy kolejne działania, by pomóc operatorom w marketingu i sprzedaży usług. Nasze przychody również od tego zależą. Telewizja wymaga bardzo aktywnych działań. Rynek jest nasycony, więc trzeba się napracować by przekonać klienta, czy ceną, czy zawartością programową, czy funkcjami dekodera. Trudno czekać, aż klient przyjdzie i zapyta o usługę. Trzeba wyjść po niego samemu. Pierwszym krokiem było przygotowanie dla naszych partnerów profesjonalnych materiałów promocyjnych – folderów, ulotek itp. Kolejny nasz krok, to budowa dedykowanej operatorom sieci sprzedaży, która dzisiaj liczy ponad 20 handlowców.

Jak rozległą sieć chcecie zbudować?

To zależy od tempa wdrażania naszych usług przez operatorów. Są wskaźniki, ile gospodarstw domowych w zasięgu powinno przypadać na jednego sprzedawcę. W naszym przypadku staramy się, aby – dzisiaj – w każdej naszej sieci partnerskiej zaczął działać przynajmniej jeden, a najlepiej dwóch, dedykowanych handlowców.

To będzie sieć door-to-door?

Tak, to jest najskuteczniejszy kanał sprzedaży, chociaż na pewno będzie wspomagany telesprzedażą.