„Nosi” mnie już od tych oczekiwań. Oczekiwań własnych, oczekiwań cudzych i od oczekiwania… nieoczekiwanego. Dlatego cieszę się, że TELKO.in porusza temat reakcji branży na KPO i FERC. Dla mnie osobiście i dla wielu bliskich mi osób, to temat zaniedbany politycznie i medialnie, a ważący na losach tysięcy firm w Polsce. Temat tak bardzo złożony i wielopłaszczyznowy, że niewielu podejmuje się dyskusji a jeszcze mniej odważa się głośno stawiać niewygodne pytania.
Od czasów pierwszych zastrzyków unijnej kasy, wszystkimi szczelinami wylewa się patologia związana z dysponowaniem nie swoimi pieniędzmi (dużymi pieniędzmi). W sumie, to wiadomo i przywykliśmy, że jak jest okazja to się korzysta. Tylko nie rozumiem, jak to się stało, że przez tyle lat instytucje państwowe zdają się nie zauważać patologii, jaką generuje sinusoida, w której branża raz jest zalewana niebotycznymi dofinansowaniami a raz zostawiana na lodzie i „głodzona” przez wiele miesięcy.
Kiedy wpada kasa, to nie ma rąk i specjalistów do pracy. Stawki za pracę, sprzęt i materiały wahają się od niebotycznych po śmieszne, w zależności od fazy przemian. Jak już rynek dorośnie to oczywiście brakuje czasu na realizację co skutkuje zrywaniem kontraktów, karami i paleniem czarownic.
Ci, którzy jakoś przetrwali bóle wzrostowe, jeszcze przed linią mety karmią się wizją, tego jak pięknie będzie przy kolejnych inwestycjach: zaufani partnerzy, wypracowane modele finansowania, zespoły funkcjonujące jak dobrze naoliwione maszyny. A już po kilku miesiącach sen o stabilnym, profesjonalnym rynku inwestycji telekomunikacyjnych pryska jak bańka. Mijają miesiące głodne i depresyjne. Biznesy się zwijają, sprzęt rdzewieje, zespoły rozsypują się po stabilniejszych przedsiębiorstwach a specjaliści jednej z najbogatszych branży zaliczają dołki, z których trudno się wygrzebać bez urazów.
Później kasa znów wpada, znów na masę zatrudniamy studentów i piekarzy, byle cokolwiek budować... i cykl się zamyka. Zostaje ogromny niesmak.
Ile jeszcze lat potrzebujemy, żeby wyciągnąć wnioski? Mam wrażenie, że branża już je wyciągnęła i to widać w skali porzuconych środków w konkursach KPO...
[tytuł od redakcji]
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.