Jesteśmy lokalnym challengerem

Sposób, w jaki działa nasza sieć regionalna, jest wielkim rozczarowaniem. Przede wszystkim ceny usług nie są atrakcyjne.

Na Warmii i Mazurach powstała sieć regionalna. Czy korzystacie z jej zasobów?

Sposób, w jaki działa sieć regionalna, jest dla nas wielkim rozczarowaniem. Przede wszystkim ceny usług nie są atrakcyjne i nie zachęcają do inwestycji w mniejszych miejscowościach z dala od większych aglomeracji. W mojej ocenie nie taki był cel budowy sieci regionalnych. Miały umożliwić budowę infrastruktury dostępowej w obszarach wykluczonych, gdzie do tej pory usług szerokopasmowego internetu nie było, a inwestycja w tych obszarach była nieopłacalna. Wybudowana ze środków unijnych sieć w naszym regionie tego celu nie spełnia. Właśnie ze względu na nie dostosowanie cen hurtowych do rzeczywistości.

Mimo tego, operator tej sieci, firma ORSS, zmodyfikował ostatnio ceny w sposób jeszcze mniej korzystny, niż dotychczas. Co prawda obniżył nieznacznie cenny „ciemnych” włókien, ale zlikwidował najwyższe rabaty np. za wieloletnie umowy. Odnosząc to do naszej sytuacji, mogę powiedzieć, że wcześniej rabaty sięgały 45 proc., dziś maksymalnie 25 proc.

Korzystamy w niektórych miejscach z zasobów sieci regionalnej, ale na obszarach, gdzie stanowi zapasowe łącze, czyli tam, gdzie jakiś inny operator już i tak jest.

Intelly ma także dedykowaną ofertę dla klientów biznesowych?

Tak i staramy się ją rozbudowywać. Oferujemy im np. symetryczne łącza, transmisję danych, telefonię IP z centralami wirtualnymi. Co ważne jesteśmy w stanie obsłużyć firmę na terenie całego kraju, np. gdy ma oddziały w innych rejonach Polski. W tym celu często podejmujemy współpracę z innymi sieciami kablowymi czy operatorami ISP.

Czy rozważacie rozszerzenie pakietu usług dla klientów indywidualnych?

Jeśli już to o usługi komórkowe. Przeprowadzaliśmy w tym zakresie już nawet pewne analizy. Nie jest to jednak usługa, na której sieć TVK może zarabiać. Jej zaoferowanie może mieć tylko sens, gdy myśli się o zwiększeniu lojalności klientów.

W jakim kierunku pana zdaniem zmierza polski rynek sieci TVK?

Nie mam wątpliwości, że aby utrzymać się na rynku, operatorzy TVK muszą mocno inwestować w rozwój własnych sieci i struktur. Wobec wyzwań technologicznych i ekonomicznych przed jakimi stoją firmy telekomunikacyjne istnieje konieczność ciągłych zmian, a w ślad za tym inwestycji w rozwój własnych firm.  Dlatego coraz ważniejszym będzie posiadanie odpowiedniego wolumenu klientów, aby móc utrzymać swoją pozycję rynkową i sprostać zaostrzającej się konkurencji. Moim zdaniem, aby przetrwać na rynku, sieć kablowa musi mieć co najmniej kilkanaście tys. klientów lub znaczący udział klienta biznesowego w swoim przychodzie.

Nie wierzę też, że ten problem może rozwiązać stowarzyszanie się kablówek w różnego typu organizacjach. Operator, aby działać efektywnie, musi podejmować decyzje szybko i niezależnie. Dlatego też uważam, że konsolidacje i akwizycje będą na tym rynku coraz częstsze.

Dziękujemy za rozmowę

rozmawiał Marek Jaślan