Jolanta Dudek: klienci akceptują klauzule inflacyjne

– Uruchomiliśmy klauzule inflacyjne dla niewielkiej grupy klientów, którzy mieli umowy na czas nieokreślony. Podwyżka wyniosła 4 proc. (przy inflacji sięgającej, przypominam, 14,4 proc.). Powiadomiliśmy klientów o planowanej podwyżce w czerwcu. Nowa cena obowiązuje od połowy lipca. Wzrost stawki wyniósł między 2,90 zł a 4,90 zł w zależności od wysokości abonamentu. I klienci to zaakceptowali – mówi w rozmowie z TELKO.in Jolanta Dudek, wiceprezes zarządu Orange Polska ds. rynku masowego.

Wspomnianą podwyżką objęta została kilkutysięczna grupa klientów, a liczba rezygnacji miała być „śladowa”.

Jolanta Dudek nie kryje, że klauzule inflacyjne trzeba stosować bardzo ostrożnie. W zasadzie dają one możliwość tylko częściowego zrekompensowania wzrostu kosztów działalności. Gdyby chcieć na bieżąco wyrównywać te koszty, to niechybnie skorzystali by z tego konkurenci, by odebrać klientów. Jak również mógłby się włączyć Prezes Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji.

Jolanta Dudek nie kryje, że choć klauzule inflacyjne są solidnie umocowane w przepisach prawa, to ewentualna reakcja regulatora jest niejasna a jej koszty mogą być wysokie. Najbezpieczniej serwować je klientom na umowach bezterminowych. Niemniej rynek jest pod taką presją kosztową, że podwyżek nie uniknie. Od 2019 r. jest to zresztą wyraźny trend na rynku (zapoczątkowany przez Orange).

W poniedziałek TELKO.in opublikuje rozmowę z Jolantą Dudek, w której mowa będzie głównie o możliwości kształtowania (podnoszenia) cen usług w okresie wysokiej inflacji, ale także w warunkach silnej konkurencji rynkowej. Dlaczego rynek mobilny jest tak bardzo wrażliwy na ceny? I dlaczego na rynku szerokopasmowym mają one mniejsze znaczenie dla klientów? Dlaczego sprzedaż smartfonów przez operatorów wróciła do łask i jakie mogą być kolejne motory wzrostu wartości rynku, kiedy „prawdziwe” 5G oraz światłowód staną się standardem? Zapraszamy do lektury!