REKLAMA

Koba nie zapłaci za korzystanie z części wspólnej nieruchomości

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje projektu decyzji zmieniającej umowę o udostępnienie nieruchomości w celu dostarczania użytkownikom sieci telekomunikacyjnej oraz świadczenia usług telekomunikacyjnych, zawartej pomiędzy firmą Koba, ISP z Białegostoku, a Wspólnotą Lokali Użytkowych Nieruchomości nr 5 przy ul. Św. Rocha w Białymstoku.

Regulator zadecydował, że Koba zostanie zwolniony z obowiązku wnoszenia miesięcznych opłat za korzystanie z części wspólnej nieruchomości.

Koba zawarł ze wspólnotą umowę w 2014 r. Regulowała ona m.in, kwestię dostępu ISP do nieruchomości i budynku położonej przy ul. Rocha 5 w Białymstoku, co umożliwiało Kobie świadczenie usług telekomunikacyjnych. Przy czym zarząd wspólnoty zobowiązywał się wówczas do nieodpłatnego udostępnienia operatorowi nieruchomości i budynku w celu poprowadzenia telekomunikacyjnej instalacji światłowodowej oraz instalacji UTP.

W2018 r. strony rozpoczęły negocjacje w sprawie zmiany umowy, jednak nie doszły do porozumienia. Dlatego też ISP skierował sprawę do UKE.

Jak się okazało punktem sporym w aneksowanej umowie była kwestia opłat za korzystanie z części wspólnej nieruchomości. Zgodnie z jednym z jej punktów operator miał zainstalować przy ul. Rocha 3  na swój koszt podlicznik elektryczny i pokrywać, w okresach kwartalnych, koszty zużycia energii  przez jego urządzenia, stanowiące element sieci, na podstawie wystawionej przez zarząd wspólnoty faktury VAT z terminem płatności 14 dni od chwili jej otrzymania. Wspólnota chciała też, aby dodatkowo za korzystanie z części wspólnej nieruchomości Koba uiszczał, ustaloną przez obie strony kwotę w wysokości 30 zł netto miesięcznie.

ISP z Białegostoku nie chciał się na to ostatnie zgodzić i we wniosku do UKE żądał usunięcia zapisu dotyczącego obowiązku uiszczania na rzecz wspólnoty opłaty z tytułu korzystania z części wspólnej nieruchomości i pozostawieniu tylko postanowienia dotyczącego rozliczenia kosztów energii elektrycznej.

UKE przyznał rację Kobie i podkreślił, że zgodnie z obowiązującymi uregulowaniami prawnymi podmiot zobowiązany do zapewnienia dostępu do nieruchomości nie może z tego tytułu naliczać żadnych opłat lub wynagrodzeń. Opłata za korzystanie z części wspólnej nieruchomości nie stanowi bowiem zwrotu kosztów, jakich wspólnota mogłaby dochodzić od operatora.