Koronawirus uczula Polaków na bezpieczne zachowania w sieci

W związku z epidemią koronawirusa zmieniło się podejście Polaków do bezpieczeństwa danych w sieci –wynika z badania „Finansowe obawy Polaków w sytuacji epidemii koronawirusa”, wykonanego na zlecenie Biura Informacji Kredytowej w dniach 18-19 marca 2020 r. na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej 1000 Polaków.

Ponad połowa badanych podała, że już podjęła lub zamierza podjąć w najbliższym czasie kroki związane ze zwiększeniem bezpieczeństwa w zakresie haseł dostępu do kont. Odsetek ten jest największy w przypadku hasła do konta bankowego. O bezpieczeństwo swoich haseł w większym stopniu dbają kobiety i osoby z grupy wiekowej 55-64 lata. Mężczyźni oraz osoby w wieku 35-44 lata częściej odpowiadają, że nic się nie zmieniło, i nie zamierzają nic robić w zakresie bezpieczeństwa swoich haseł.

Ma to związek z tym, że w obecnej sytuacji niemal co trzeci Polak zwiększył liczbę transakcji dokonywanych online. Dotyczy to przede wszystkim zakupów spożywczych, płatności za bieżące rachunki, za jedzenie zamawiane z restauracji oraz za dostęp do rozrywki.

A w sieci Polacy spotykają się z niebezpiecznymi sytuacjami natrafiając np. na podejrzane maile z prośbą o kliknięcie linka lub pobranie pliku. Co trzecia osoba spotkała się z tym osobiście lub zna kogoś, komu się to zdarzyło. 13 proc. doświadczyło osobiście lub słyszało od znajomych o phishingu, a 9 proc. spotkało się z sytuacją kradzieży tożsamości osobiście, albo słyszało o tym od znajomych. Z kolei z wyłudzeniem abonamentu spotkało się 7 proc. badanych, a z wyłudzeniem kredytów – 6 proc.

Większość badanych uważa, że najbardziej narażone na cyberataki są osoby starsze. Większość zgadza się z tym, że ludzie czują się niepewnie co do danych, które udostępniają w internecie. Jednocześnie większość deklaruje, że wie, jak postępować w sytuacji podejrzenia, że nasze dane zostały skradzione.

W badaniu dwie trzecie Polaków wyraża obawę, że epidemia koronawirusa odbije się negatywnie na ich budżecie domowym, a ponad połowa, że będzie zmuszona naruszyć oszczędności, lokaty, inwestycje, by sfinansować bieżące potrzeby.