Na Węgrzech komórkowe tuzy boją się Digi

Operatorzy mobilni na Węgrzech intensywnie przygotowują się do wdrożenia sieci 5G. Zaczęli od pilotaży. T-Mobile (Magyar Telekom) przeprowadzał je w Zalaegerszeg, Telenor w Győr, a Vodafone w Budapeszcie.

– Ten ostatni operator de facto dwa tygodnie temu zaczął oferować 5G – mówił podczas konferencji iNET Meeting Oliwer Paulik z firmy AccessPoint, opowiadając o węgierskim rynku telekomunikacyjnym. Vodafone nie wprowadził na razie oddzielnej taryfy 5G – z usług tych mogą korzystać abonenci najdroższych pakietów LTE.

– W węgierskiej telewizji jest pełno reklam dotyczących usług 5G Vodafone. Zresztą każdy z operatorów mobilnych działających w tym kraju próbuje przekonać Węgrów, że jest liderem 5G. Problem w tym, że użytkowników to niespecjalnie interesuje, bo urządzenia do 5G są jeszcze bardzo drogie – mówił Oliwer Paulik.

Jego zdaniem, Węgrzy czekają co zrobi firma Digi, która od niedawna jest czwartym operatorem mobilnym na Węgrzech i świadczy usługi LTE. To ciekawa ,wywodząca się z Rumunii spółka, która na węgierski rynek weszła, przejmując w ubiegłym roku Invitela, węgierskiego operatora telekomunikacyjnego, i świadczy głównie usługi telefonii stacjonarnej, szerokopasmowego internetu i płatnej telewizji. To bardzo agresywny gracz, który stał się na rynku komórkowym także MNO, ale usługi sprzedaje jako dopełnienie swej oferty pakietowej. Węgierski regulator telekomunikacyjny wykluczył jednak Digi z aukcji 5G motywując tym, że operator nie spełnił kryteriów kwalifikacyjnych.

– Działający na Węgrzech operatorzy komórkowi boją się Digi. Operator zaczął w maju tego  roku oferować na swej sieci usługi LTE jako Digi Mobil. Swym klientom internetu rozdał za darmo karty SIM, z których mogą korzystać do końca roku. Wszyscy czekają co będzie w Nowym Roku. Wiadomo, że w Rumuni jego usługi komórkowe są bardzo tanie, bo za 2 euro miesięcznie klient ma do dyspozycji 200 minut rozmów i internet LTE bez limitu , a za 5 euro rozmowy i internet LTE bez limitu. Gdyby nawet te ceny na Węgrzy były dwa razy wyższe to i tak byłaby to oferta bardzo atrakcyjna, choć zapewne limitowana do klientów usług internetowych tej sieci – mówi Oliwer Paulik.