WSA: projekt BTS nieważny bez przyłącza energetycznego

Od dłuższego czasu T-Mobile stara się o pozwolenie na budowę ponad 40-metrowego masztu w miejscowości Bączal Dolny w gminie Skołyszyn na Podkarpaciu. Spór w tej sprawie trafił na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Rzeszowie. Wojewoda bowiem uchylił decyzję starosty jasielskiego zatwierdzającą projekt budowlany dla obiektu T-Mobile i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. T-Mobile wniósł sprzeciw do WSA w Rzeszowie, ale sąd go oddalił.

Wojewoda, uchylając decyzję, podnosił, że zamierzona inwestycja w żaden sposób nie przystaje do istniejącej czy też planowanej zabudowy w okolicy. Budowa kratowego masztu o wysokości 40 metrów miałaby też w ocenie wojewody negatywny wpływ na walory przebiegających przez miejscowość szlaków turystycznych.

Argumentował, że w sąsiedztwie znajduje się także objęty programem Natura 2000 obszar „Łąki nad Młynówką", a także szereg obiektów o charakterze zabytkowym oraz atrakcji turystycznych. Kwestionował też, że w sprawie przeprowadzona została kompletna i całkowita ocena oddziaływania inwestycji na środowisko. Wytknął pominięcie udziału w postępowaniu podmiotów, którym w początkowych etapach postępowania przyznano status strony.

PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA

Wreszcie – co okazało się najważniejszym argumentem w postępowaniu przed WSA – podkreślił, że pozwolenie musi dotyczyć całego zamierzenia budowlanego. W sytuacji, gdy planowana inwestycja polega na budowie stacji bazowej telefonii komórkowej projekt budowlany winien obejmować całą infrastrukturę towarzyszącą (w tym również przyłącze energetyczny), bez której użytkowanie obiektu nie byłoby możliwe. Tymczasem w projekcie wyodrębniono budowę przyłącza energetycznego, by wykonać je w kolejnym etapie inwestycji. Wojewoda ocenił to jako naruszenie prawa, powołując się na wcześniejsze orzecznictwo w takich sprawach. Wojewoda wnosił o uchylenie zaskarżonej decyzji starosty w całości.

Jeśli chodzi o kwestie środowisko, to WSA ocenił, że zostały one wyjaśnione już wcześniej. RDOŚ w Rzeszowie ocenił, że inwestycja ta nie należy do przedsięwzięć mogących istotnie wpłynąć na środowisko.

WSA w Rzeszowie w rozstrzygnięciu podkreślił jednak że „projekt budowlany nie zawierający układu linii lub przewodów elektrycznych i telekomunikacyjnych oraz związanych z nim urządzeń technicznych, przedstawiony w powiązaniu z sieciami zewnętrznymi, z oznaczeniem miejsca i rzędnych w miarę potrzeby, przyłączenia do sieci zewnętrznych i złączy z instalacją obiektów budowlanych oraz charakterystycznych elementów, punktów pomiarowych, symboli i wymiarów nie odpowiada stawianym wymogom”

Zgodził się tym samym ze stanowiskiem wojewody, że niedopuszczalne jest „etapowanie” inwestycji budowy stacji telefonii komórkowej poprzez pominięcie realizacji przyłącza energetycznego, niezależnie od tego, że ma on zostać wykonany przez gestora sieci (w tym przypadku Polską Grupę Energetyczną). WSA ocenił tę wadę jako istotną i uzasadniającą decyzję oddalającą. Sąd w Rzeszowie zgodził się też, że w sprawie nie została w sposób prawidłowy wyjaśniona kwestia kręgu stron postępowania.

WSA uznał za słuszną decyzję wojewody nakazującą staroście dokonanie ponownej analizy kompletności projektu budowlanego T-Mobile, wezwanie inwestora do doprowadzenia projektu budowlanego do zgodności z przepisami, a następnie w zależności od dokonanych ustaleń wydanie rozstrzygnięcia.