Opłaty za dostęp do kanalizacji kablowej – ten kij ma dwa końce

To powoduje, że według mnie regulowane stawki muszą być raczej na niższym, niż na wyższym poziomie. Bliżej mi do cenowej propozycji UKE (choć niekoniecznie na aż tak niskim poziomie), o ile przyjęty zostanie model dzierżawy całości kanalizacji budynku lub dzierżawy w modelu obejmującym minimalny dzierżawiony odcinek np. pierwsze 50 czy 100 metrów. Lub w oparciu o inne, podobne mechanizmy. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie gradacji – im mniej metrów, tym wyższa opłata.

Nie sposób nie wspomnieć, że wielokrotnie spotykam się zapytaniem operatorów na jakim poziomie mają ustalić opłaty za dostęp do własnej kanalizacji, żeby było to „zgodne z prawem”. Lub z pytaniem, czy stawki operatora dawcy nie są wygórowane. To także argument za tym, żeby stawkę/ki za dostęp uśrednić. Ucinając dywagację na temat: a może zażądam więcej, najwyżej pójdzie do UKE? Próba prześledzenia ofert operatorów dawców na dostęp od ich kanalizacji (abstrahując od operatora zasiedziałego) jest praktycznie niewykonalna. Próżno ich szukać na stronach WWW. Występując zaś z zapytaniem indywidualnym nie ma pewności, czy otrzymuje się ofertę rynkową, czy „na odczepkę” (oczywiście ze znacząco zawyżoną ceną). To z kolei uniemożliwia racjonalne planowanie inwestycji i związanych z tym wydatków.

Z drugiej strony opłata musi być tak skalkulowana, aby nie blokowała dostępu do budynku dla kolejnego operatora, który nie będzie w stanie wybudować kanalizacji własnej. Przykładowo, przyjęcie stawek na górnych, zaprezentowanych przez UKE poziomach (2,54 zł, 6 zł czy nawet 8 złotych za metr bieżący) oznaczać może całkowitą nieopłacalność akwizycji nowego operatora w budynku, w którym może pozyskać najwyżej kilku, lub kilkunastu nowych abonentów. Dzierżawa kilkunasto- czy kilkudziesięciometrowego odcinka kanalizacji skonsumuje cały przychód operatora biorcy z pozyskanych klientów. To z kolei, przy obowiązywaniu art. 30 ust. 1 pkt 3) Megaustawy skazywać będzie mieszkańców budynku na „jednego słusznego”, bo już działającego w budynku operatora. Jak wpłynie to na konkurencję? Myślę, że odpowiedź jest jasna.

AUTOR

Radca prawny i partner w kancelarii itB Legal Bazański, Grabiec Kancelaria Radców Prawnych Spółka Partnerska. Specjalizuje się w obsłudze podmiotów z sektora telekomunikacyjnego, w tym w zakresie telekomunikacji, inwestycji telekomunikacyjnych i budowlanych. Jest specjalistą z zakresu prawa handlowego i gospodarczego.