Orange chce zarobić na start-upach IoT

Orange Polska wierzy, że oferowanie rozwiązań dla Internetu Rzeczy (IoT) może stać się w przyszłości poważnym źródłem przychodów operatora. Zamierza je rozwijać ze start-upami, które będzie wspierać przy komercjalizacji i wprowadzaniu na rynek ich rozwiązań.

– Orange Polska ma wpisane w swą strategię rozwijanie oferty rozwiązań opartych na Internecie Rzeczy (IoT). Już dziś oferujemy szeroki zakres usług – od zdalnego odczytu liczników wody po bike sharing. Przekłada się to na 40-procentowy udział w rynku IoT w naszym kraju. Ważnym elementem rozwoju naszej oferty jest współpraca ze start-upami proponującymi niekonwencjonalne rozwiązania. W ramach programu Orange Fab start-upy zyskują wsparcie ekspertów, dostęp do systemów, technologii i laboratoriów Orange, umożliwiający dopracowanie nowych rozwiązań i dostosowanie ich do wymogów rynku – podkreśla Bożena Leśniewska, wiceprezes Orange Polska ds. rynku biznesowego.

Operator zakłada, że w ciągu trzech lat podwoi przychody z tego segmentu rynku.

– W kwietniu tego roku w Orange powstał zespół IoT Advanced Technologies. Jego celem jest zdobycie przewagi na rynku i dokonanie skoku naprzód – mówi Sebastian Grabowski, dyrektor IoT i zaawansowanych technologii w Orange.

Operator w tym celu zamierza m.in wykorzystać najlepsze pomysły przedstawione przez start-upy, które zaprosił w czerwcu do współpracy. Odpowiedziało na nie 50 firm, realizujących projekty z dziedziny Internetu Rzeczy (IoT) i osiem z nich zostało zakwalifikowanych do etapu akceleracji. Rozwijają one takie m.in. rozwiązania, jak: system zarządzania zasobami IT w firmie, inteligentne zabezpieczenia dla rowerów, mikropłatności, bezpieczeństwo obiektów przemysłowych i analiza zachowań klientów w placówkach sprzedażowych.

Sebastian Grabowski nie ukrywa, że celem działań operatora jest nie tylko akceleracja tych projektów, ale Orange liczy, że na nich zarobi.

Nasze podejście jest partnerskie. Orange będzie dla firm mających pomysły na IoT partnerem technologicznym oraz sprzedażowym – wyjaśnia Sebastian Grabowski.