Orange rezygnuje z częstotliwości 450 MHz

Operator zdecydował się zrezygnować z przedłużenia rezerwacji częstotliwości 450 MHz, w której to sprawie od jesienie ubiegłego roku toczyło się postępowanie przed Prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Informację podał dzisiaj na firmowym blogu rzecznik operatora Wojciech Jabczyński. Powodem rezygnacji ma być zbyt wysoka cena za prolongatę (115,5 mln zł). To precedensowe wydarzenia na polskim rynku telekomunikacyjnym, ponieważ do tej pory jeszcze żaden z operatorów nie zrezygnował z przydziału ogólnopolskiej rezerwacji radiowej.

Orange rezygnuje z częstotliwości 450 MHz, z jakiej korzystał przez prawie 26 lat.
(fot.TELKO.in)

Termin rezerwacji Orange upływał 31 grudnia ub.r., a od października 2017 r. trwało postępowanie o przedłużenie rezerwacji na kolejne 15 lat. UKE zlecił firmie Audytel wycenę pasma, która opiewała na 115,5 mln zł, którą to kwotę Orange uznał za wygórowaną (co ciekawe, po części na wniosek Orange opinia Audytela została utajniona). Negocjacje z rządem i UKE trwały do końca roku tak, że na początku 2017 r. sieć CDMA450 Orange działała już na mocy tymczasowych pozwoleń radiowych.

Formalnie w styczniu Orange uzyskał przydział rezerwacji na warunkach proponowanych przez UKE, ale skorzystał z prawa, aby się od tej decyzji odwołać. Dzisiejsza rezygnacja z prolongaty powoduje, że UKE umorzy trwające postępowanie administracyjne i – w razie zainteresowania pasmem 450 MHz przez innych operatorów – ogłosi postępowanie dystrybucyjne.

Częstotliwość 450 MHz jest wykorzystywana przez PTK Centertel/Orange Polska od 1991 r., początkowo na potrzeby analogowej telefonii komórkowej w systemie NMT. W 2005 r. rezerwacja została rozszerzona o technologię CDMA (od 2012 r. jest neutralna technologicznie), dzięki czemu operator wybudował radiową sieć dostępu internetowego. Na koniec 2016 roku z tej sieci korzystało 20 tys. klientów.

Orange nie chce zdradzić, czy i w jaki dokładnie sposób dokona migracji tych klientów do sieci LTE, w której także świadczy usługi stacjonarnego dostępu szerokopasmowego. Pozwolenia radiowe CDMA450 są ważne do 17 marca br., czyli jeszcze przez 9 dni. Nie da się wykluczyć, że UKE zdecyduje się na wydłużenie ich ważności, aby ułatwić Orange migrację.

Wobec stałej erozji bazy indywidualnych klientów CDMA, Orange miał trudności z opracowaniem przyszłego modelu biznesowego dla tej częstotliwości wobec ceny za prolongatę, jakiej – oczekiwał UKE. Operator negocjował z rządem możliwości współpracy i wykorzystania pasma 450 MH do zastosowań publicznych, co dałoby szansę na podniesienie przychodów z sieci i uzasadniło nakłady na opłatę rezerwacyjną. Te rozmowy nie dały skutku w postaci przedłużenia rezerwacji przez Orange.

W przypadku zgłoszenia zainteresowania pasmem 450 MHz przez innych operatorów UKE teoretycznie ma obowiązek w ciągu 8 miesięcy przeprowadzić postępowanie dystrybucyjne. Takie terminy bywały już jednak wielokrotnie niedotrzymywane. W nieoficjalnych rozmowach konkurencyjni do Orange operatorzy wyrażają wstępne zainteresowanie pasmem 450 MHz, choć oczywiście „nie za takie pieniądze”. Trudno ocenić, jakie kwoty mogliby zaproponować w ramach oficjalnego postępowania przetargowego, czy aukcyjnego.

Nie należy się spodziewać, aby znacznie łatwiej, niż Orange było im skalkulować biznes z wykorzystaniem tych zasobów radiowych. Zwłaszcza, że Orange dysponował przynajmniej częściowo zamortyzowaną infrastrukturą CDMA450, którą inni będą musieli wybudować. Pasmo 450 MHz charakteryzuje się świetnymi właściwościami propagacyjnymi i można budować na nim sieć LTE (istnieją już na świecie takie sieci). Niestety, dostępne w tym paśmie jest mniej, niż 5 MHz.

Zasobami radiowymi na zbliżonej częstotliwości dysponuje Polkomtel i, wraz z Orange, operatorzy analizowali nawet możliwość skomasowania tych zasobów. Analizy nie wypadły jednak zbyt obiecująco.

Po rynku krąży teza, że pasmo 450 MHz, z którego rezygnuje Orange, może ostatecznie zostać przeznaczone do zastosowań publicznych.