REKLAMA

Pierwsze czytanie megaustawy: BTS-y, energetyka i samorządy

Dzisiaj w Sejmie miało miejsce pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Połączonym komisjom cyfryzacji i infrastruktury legislację prezentowała minister Anna Streżyńska. Zgodnie z oczekiwaniami najwięcej dyskusji wywołała kwestia zasad lokowania urządzeń sieci komórkowych oraz problem przekraczania norm emisyjnych przez te urządzenia.

W sesji pytań padały jednak również pytania o termin przydziału częstotliwości radiowych 800/2600 MHz (Anna Streżyńska odesłała je do Urzędu Komunikacji Elektronicznej). Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej skrytykowało projekt nowelizacji megaustawy, który narzuca przedsiębiorstwom energetycznym szereg nowych obowiązków związanych z udostępnianiem infrastruktury bez uwzględnienia – według przedstawiciela branży energetycznej – „zasad bezpieczeństwa energetycznego i zasad bezpieczeństwa na sieci”.

W sejmowej dyskusji widać również utajony spór pomiędzy legislatorem a środowiskiem samorządowym. Przedstawicielka Związku Powiatów Polskich domagała się uszczegółowienia oceny skutków regulacji nowelizacji, jeżeli chodzi o finanse jednostek samorządowych. W praktyce chodzi o obniżenie opłat za udostępnianie danych z zasobów geodezyjnych. Anna Streżyńska wyjaśniła, że – wobec trudności z oszacowaniem efektu spadku wpływów JST – planowana była ocena po upływie dwóch lat, co jednak zostało zablokowane przez komisję prawniczą. Anna Streżyńska dodała jednak, że lokalne zasoby geodezyjne powinny zostać objęte mocą procedowanej obecnie ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej i udostępniane w przyszłości za symbolicznymi lub bez opłat.

Partnerem działów "Regulacje" i "Prawo" jest kancelaria:

Najwięcej emocji wzbudza jednak wciąż sprawa infrastruktury sieci komórkowych. Poseł Gabriela Masłowska (PiS) wspomniała o krytycznej opinii Biura Analiz Sejmowych, wedle której nowelizacja megaustawy nie uwzględnia znanego powszechnie raportu Najwyższej Izby Kontroli. Ponieważ dokument został opublikowany wczoraj, to Ministerstwo Cyfryzacji zostało zobligowane do ustosunkowania się na piśmie.

Głos zabrała również Marta Patena, radna z Krakowa, którego władze intensywnie walczą z rozbudową infrastruktury sieci komórkowych. Jak wspominała radna, urząd miasta stoi na stanowisku, że wszystkie lokacje wymagają pozwolenia budowlanego. Mówiła również o kwestii przekraczaniu przez urządzenia radiowe limitów mocy promieniowania i trudnościach z kontrolą stanu rzeczy. Wspomniała również, że władze Krakowa budują własne zasoby (sprzęt i wykwalifikowani pracownicy) do kontrolowania poziomów emisji.

Dłuższą dyskusję wywołał również (bardzo emocjonalny) głos przedstawiciela Stowarzyszenia Przeciw Elektroskażeniom, który postulował głównie o zaostrzenie zasad lokacji urządzeń sieci radiowych i przyznania lokalnym społecznościom prawa do skutecznego blokowania takich inwestycji.

Anna Streżyńska wskazywała jednak, że środkiem walki z przekraczaniem norm emisyjnych nie jest komplikacja procesu inwestycyjnego, tylko egzekwowanie norm na podstawie istniejących przepisów. Według niej, nowelizacja megaustawy umożliwia wnioskowanie do organów administracji publicznej o wykonanie kontroli emisji.

Warto jednak podkreślić, że w przeciwieństwie do wcześniejszego posiedzenia komisji cyfryzacji, która dyskutowała nad raportem NIK, podczas dzisiejszej debaty padło znacznie mniej krytycznych głosów ze strony samych parlamentarzystów.

Podczas dzisiejszego posiedzenia połączone komisje zdecydowały o powołaniu podkomisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia nowelizacji megaustawy. Liczy ona 11 osób, pośród których są m.in. Barbara Bubula, Anna Paluch i Antonii Mężydło.