REKLAMA

Plintron: enabler z ambicjami

Czego szuka poważny MVNE na polskim rynku mobilnym, gdzie operatorzy wirtualni obsługują 4 proc. kart SIM, i na którym właściwie nie ma historii sukcesu? Dostawca rodem z Singapuru postrzega to jednak jako potencjalny atut, bo skoro rynek jest nisko a europejskie benchmarki wysoko, to można liczyć na wzrost. Poza tym powszechna opinia o względnej słabości rynku oznacza… niewielką konkurencję. Odświeżenie oferty MVNO przez Orange Polska może oznaczać, że największy gracz na polskim rynku podobnie czyta trendy. Według menedżera Plintron w Polsce, oferta platformy MVNO będzie game changerem na tym rynku.

Sebastian Kowalczyk, dyrektor operacyjny Plintron Poland.
(źr. Plintron)

– Plintron jest wielką międzynarodową firmą (działa w ponad 30 krajach na świecie), która podjęła decyzję o ekspansji na rynku europejskim. Poza Polską działa również we Włoszech i w Austrii (tu są już pierwsi operatorzy MVNO na platformie Plintrona). W planach na najbliższe miesiące jest Rumunia i jeszcze kilka innych państw europejskich. Jeżeli polski rynek będzie rozwijał się zgodnie z prognozami, to Plintron może zająć pozycję największego gracza na rynku operatorów wirtualnych w Polsce – mówi Sebastian Kowalczyk, dyrektor operacyjny Plintron Poland.

W skali globalnej do referencyjnych partnerów Plintrona należy Lycamobile – znany także w Polsce operator MVNO specjalizujący się w tanich połączeniach międzynarodowych.

– Lycamobile korzysta z rozwiązań technologicznych Plintrona, ale współpraca ta rozpoczęła się na długo przed decyzją o wejściu naszej firmy na polski rynek. Co prawda Lycamobile ma bezpośrednie relacje z operatorem-hostem [Polkomtel – red.], od którego kupuje ruch telekomunikacyjny, ale poziom wykorzystania rozwiązań technologicznych, pozwala zaliczyć operatora do grona klientów referencyjnych Plintrona– mówi Sebastian Kowalczyk.

Przetasowania po stronie MNO

Jego firma zawarła w ubiegłym roku umowę o korzystaniu z sieci Polkomtela, który jest jednym z najważniejszych dostawców dla operatorów wirtualnych w Polsce. Wyraźnie wyróżnia się pod tym względem na rynku. Drugim takim dostawcą jest Play, który – co prawda – koncentruje się raczej na segmencie operatorów stacjonarnych, zainteresowanych uzupełnieniem oferty o telefonię mobilną. Jak można usłyszeć na rynku – mimo początkowych obaw – przejęcie UPC (na razie) w żaden sposób nie zmieniło zainteresowania Playa rynkiem MVNO. Operator nadal jest aktywny i stara się być konkurencyjny.

Na drugim biegunie jest T-Mobile, który ma ofertę dla rynku MVNO, ale nie ma dużych ambicji. Być może sparzył się na kilku nieudanych projektach. Przez długie lata podobnie było z Orange, który jednak w tym roku zmienił swoją strategię. Dzisiaj stara się zaadresować rynek MVNO, kusząc nowoczesną platformą i 2-tyg. terminem uruchomienia usług. Sebastian Kowalczyk nie przesądza, że Orange nie mógł by być partnerem Plintrona. Potencjalna konkurencja nie przekreśla możliwości współpracy, jeżeli tylko Plintron umie zagregować większy wolumen ruchu telekomunikacyjnego. A to właśnie stanowi motywację operatorów infrastrukturalnych do współpracy z MVNO.