Przegląd prasy, czwartek

Rzeczpospolita: Portale randkowe na fali

Rośnie popularność portali i aplikacji randkowych. W Polsce korzysta z nich ponad 3,4 mln osób. Liderem jest rodzima Sympatia.pl, ale szybko zyskuje amerykański Tinder. Coraz częściej sięgamy po technologię, by znaleźć bratnią duszę. Aplikacje swatki zwiększają szanse na spotkanie drugiej połowy. O skali tego trendu może świadczyć, że grupa Match, która stoi za najpopularniejszym na świecie serwisem randkowym Tinder, rośnie w tempie 20 proc. rocznie. Przychody samego Tindera w ub.r. skoczyły dwukrotnie, do poziomu 805 mln dol. To fenomen, ale zjawisko szukania miłości w sieci wciąż przegrywa w naszym kraju z tradycyjnymi sposobami

Więcej w: Algorytm w sieci wybierze partnera (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Zainwestować w start-up

Rodzimy fundusz Inovo wpompuje w słowacki startup Eyerim 0,8 mln euro. Z kolei brytyjska spółka SumUp przejmie warszawski startup Shoplo. Początek roku przyniósł ruch w branży inwestycji w młode innowacyjne firmy. Na raczkującym nad Wisłą rynku startupów i funduszy venture capital (VC) może to cieszyć. Skala i liczba dokonywanych w naszym kraju takich transakcji nie pozostawia jednak złudzeń – wciąż jesteśmy w europejskim ogonie.

Więcej w: Nasze startupy i fundusze VC od Zachodu dzieli przepaść (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Leasing IT się opłaci

Prześwietlamy opłacalność leasingu sprzętu komputerowego dla małej firmy. Takie rozwiązanie może być korzystniejsze finansowo niż kredyt. Prowadząc własną działalność gospodarczą, trudno obyć się bez sprzętu komputerowego. Pozornie niepotrzebny przy małych czy rzemieślniczych biznesach, komputer przyda się chociażby przy opłacaniu składek do ZUS i US czy archiwizacji dokumentów. Nie można też zapominać, że jest wiele firm, dla których dobry sprzęt komputerowy to podstawowe narzędzie pracy, które pozwala generować zyski. Na początku drogi, startując z pracą na własną rachunek, niełatwo o środki, które zaspokoiłyby potrzebę zbudowania odpowiedniego zaplecza IT. Ten problem rozwiązuje leasing. W czym jest lepszy od kredytu? Leasing należy do prostych i tanich form finansowania. Powszechny jest głównie wśród przedsiębiorców, choć coraz częściej korzystać z niego mogą też zwykli konsumenci. W najprostszych słowach, w ramach umowy leasingu jedna ze stron przekazuje drugiej prawo do korzystania z określonej rzeczy.

Więcej w: Sprzęt zamiast kupować – wynajmij (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Cyberarmia szuka ludzi
 
Otwiera się poważny rynek pracy dla młodych informatyków. MON tworzy Wojska Obrony Cyberprzestrzeni i już prowadzi do nich nabór.  Kilka dni temu szef resortu obrony Mariusz Błaszczak powołał pełnomocnika do spraw Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni (WOC). Został nim płk Karol Molenda, wcześniej związany z Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, specjalista od cyberbezpieczeństwa. Najpóźniej do końca czerwca ma on przedstawić harmonogram i koncepcję funkcjonowania nowego rodzaju wojsk oraz oszacować, ilu specjalistów będzie potrzebował. Tworzenie tego rodzaju wojsk jest opóźnione, ale niezbędne. Z danych, które opublikował niedawno w „Rzeczpospolitej" Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, wynika, że w 2018 r. działający przy ABW zespół reagowania na incydenty bezpieczeństwa komputerowego otrzymał 31 865 zgłoszeń, z tego 6212 zostało potwierdzonych jako ataki na sieć teleinformatyczną. Na razie trudno określić, kiedy WOC osiągną zdolność operacyjną. Wiceminister obrony narodowej Tomasz Zdzikot zakłada, że powinno się to stać maksymalnie za trzy lata. Jeszcze w tym roku MON planuje dokonania konsolidacji instytucji zajmujących się ochroną cybernetyczną i stworzyć Inspektorat Sił Obrony Cyberprzestrzeni.
 
Więcej w: Cyberarmia na łowach (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Brainly trafił w niszę

Polski start-up nieustannie rekrutuje pracowników, bo widzi, że przekłada się to na wzrost bazy użytkowników Dla jakich wartości parametru m nierówność x2+(m-1)x-m>0 jest prawdziwa dla wszystkich liczb ze zbioru (-x,-2) u (5, x)? Plis.” Takie zadanie z matematyki na poziomie liceum i technikum ktoś umieścił w serwisie Brainly. Odpowiedź już otrzymał.

Więcej w: Brainly podbija świat i szuka specjalistów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Nie ma w Polsce zachwytu nad botami

Jak pies do jeża  – tak w skrócie można określić podejście rodaków do botów. Jednak firmy nie powinny ignorować tego narzędzia. Odkąd w świecie nowych technologii pojawiły się boty, nazywane również chatbotami – czyli programy komputerowe, których celem jest wyręczenie człowieka (również przez naśladowanie go)  – firmy z coraz większą ciekawością pochodzą do tego innowacyjnego narzędzia. Przedsiębiorcy angażują się we wdrażanie tej technologii, jednak wciąż niewielu polskich konsumentów zdaje sobie sprawę z tego, czym boty właściwie są i dlatego rzadko ich używają. Jak wynika z raportu „Polacy w świecie botów”, zrealizowanego przez Mobile Institute, zaledwie 10 proc. rodaków deklaruje, że z nich korzysta, a co czwarty nie wie, że to robi.

Więcej w: Rewolucja w obsłudze klienta omija Polskę (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Czeska oferta dla ABC Daty

Nad czeską spółką ABC Daty ciąży ryzyko podatkowe, ale inwestora z warszawskiej Pragi to nie zniechęca. 15 lutego ruszają zapisy w ogłoszonym przez MCI i spółkę z grupy szwajcarskiego ALSO wezwaniu na akcje ABC Daty. Chcą je kupić po 1,3 zł. Poza wezwaniem ALSO ma umowę ramową w sprawie zakupu przedsiębiorstwa ABC Daty. Warunki transakcji nie wszystkim akcjonariuszom odpowiadają. Dało temu wyraz OFE PZU, które na NWZ głosowało przeciwko uchwale o sprzedaży przedsiębiorstwa i poprosiło o zaprotokołowanie sprzeciwu. Pojawiły się jednak nowe okoliczności. We wtorek wieczorem, czyli na trzy dni przed startem zapisów w wezwaniu, ABC Data poinformowała, że dostała od Investment Gear 2 wiążącą ofertę kupna ABC Data s.r.o., czeskiej spółki zależnej, wraz z projektem umowy zobowiązującej do sprzedaży akcji. Proponowana cena za czeską firmę to 150 tys. zł. Zarząd analizuje ofertę i jest w trakcie weryfikowania wyceny czeskiej spółki

Więcej w: ABC Data negocjuje z inwestorem z… Pragi (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Merlin rezygnuje z kryptowaluty

Program lojalnościowy, szumnie zapowiadany latem zeszłego roku, spalił na panewce. Internetowy sprzedawca książek ma ważniejsze sprawy na głowie. Merlin Group, właściciel sklepów internetowych, sprzedających m.in. książki, gry, zabawki i muzykę, rozwiązuje umowę współpracy ze spółką Krypto Jam, której zlecono stworzenie programu lojalnościowego, opartego na blockchainie i kryptowalucie. mLoyalty, tak nazywa się projekt, który zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami giełdowego Merlina, miał zostać wdrożony w I kw. 2019 r. W ramach umowy Krypto Jam miał wprowadzić coina na giełdy kryptowalut oraz przeprowadzić ICO, czyli finansowanie społecznościowe na realizację tego projektu. Dzięki temu Merlin miał pozyskać 5 mln zł kapitału. Projekt został zawieszony.

Więcej w: Merlin wycofuje się z kryptowaluty (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Pracownikom potrzebne kompetencje cyfrowe

Cyfryzacja produkcji i usług, sztuczna inteligencja – to wyzwania stojące przed firmami. Dotacje pomogą zrewidować ich potrzeby. Aż 75 proc. polskich przedsiębiorców ma problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Badani przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) pracodawcy twierdzą, że nie mają czasu szkolić podwładnych. Małgorzata Lelińska, wicedyrektor departamentu funduszy europejskich w Konfederacji Lewiatan, podkreśla, że każdy sektor wymaga aktualizacji, jeśli chodzi o kompetencje pracowników. Zwraca uwagę, że gospodarka musi dopasowywać się do nieuchronnych zmian technologicznych. – Szefowie firm oczekują, że to system edukacji wyposaży uczniów w odpowiednie umiejętności do rozpoczęcia pracy – mówi Adam Banaszak, wiceprezes PARP.

Więcej w: Nowe kompetencje potrzebne od zaraz (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Ilu internautów w bankach?

Internet jest w dzisiejszych czasach podstawowym kanałem dostępu do rachunków bankowych, ale czy stał się kanałem powszechnie używanym? Kim więc są właściciele niemal 20 mln rachunków, którzy nie potrzebują internetu do codziennego bankowania? Bada to Związek Banków Polskich w swoich cyklicznych raportach netB@nk. Na potrzeby tego raportu stworzono definicję aktywnego użytkownika bankowości internetowej. To osoba, która loguje się na konto bankowe chociaż raz w miesiącu. Trudno nazwać ten wymóg szczególnie restrykcyjnym. Jeżeli konto bankowe jest używane do wykonywania comiesięcznych płatności za czynsz, media, telewizję kablową czy komórkę, to zwyczajnie trzeba się do niego zalogować przynajmniej raz w miesiącu – bo przynajmniej część faktur z tej listy opłaca się w cyklu miesięcznym.

Więcej w: Internauci w bankach: gdzie zniknęło 20 milionów klientów (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Polskie firmy nie potrafią użyć danych

Zagraniczne firmy inwestują w analizy danych. Polskie firmy nie wiedzą, jak się zabrać do przetwarzania tego, co mają. – Nie jestem godny! – wykrzyknął Jeff Bezos, założyciel Amazona, i padł na kolana przed Gregiem Lindenem. Programista niedawno wdrożył w sklepie specjalny algorytm, dzięki któremu można było przewidywać, jakie książki spodobają się konkretnym osobom. Rekomendacje były tak dobre, że sprzedaż eksplodowała. Był 1998 r. Tak w książce „Everybody Lies” wdrożenie pierwszych algorytmów do analiz wielkich zbiorów danych (big data) opisuje Seth Davidowitz.

Więcej w: Polskie firmy na potęgę zbierają dane. Potem nic z nimi nie robią (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Wilki Brat w Krakowie?

Ponad 3,5 tys. kamer zostanie zainstalowanych na latarniach w jednej tylko dzielnicy, z czego zdecydowana większość zawiśnie na wysokości twarzy przechodniów. To najnowszy pomysł radnych Krakowa na zapewnienie bezpieczeństwa na ulicach i rozprawienie się z przestępczością. Na ten cel samorządowcy zdecydowali się przeznaczyć ponad 3 mln zł. Jeżeli pilotażowy system się sprawdzi, urządzeń rejestrujących docelowo zawiśnie aż 100 tys. – po jednej na każdej miejskiej latarni. Poza kamerami, na słupach mają być umieszczone przyciski umożliwiające wezwanie pomocy, a także mikrofon i głośnik. Wszystko po to, by zaniepokojony jakimś zdarzeniem mieszkaniec mógł łatwo i szybko zgłosić zagrożenie. Zdaniem pomysłodawcy, czyli wiceprzewodniczącego Rady Miasta Krakowa Łukasza Wantucha, system ma zredukować prawie do zera wykroczenia takie jak kradzieże czy bójki. Planowana inwestycja wzbudza skrajne emocje krakowian. Przy planowanych 100 tys. kamer w stolicy Małopolski nie będzie bowiem – przynajmniej teoretycznie – ani skrawka terenu, który wymknie się czujnemu oku kamery. Fundację Panoptykon, która od lat zajmuje się wpływem monitoringu wizyjnego na społeczeństwo, zalała lawina pism zaniepokojonych mieszkańców, którzy nie chcą, „by ich miasto przypominało dom Wielkiego Brata”. Inicjatywa radnych sprowokowała do interwencji również rzecznika praw obywatelskich.

Więcej w: Wielki Brat będzie czuwać w Krakowie (dostęp płatny)