REKLAMA

Przegląd prasy, piątek

Puls Biznesu: Piłkarz Liverpoolu zainwestował w e-sport

Virgil van Dijk, holenderski obrońca drużyny Liverpoolu, dołączył jako udziałowiec do e-sportowej grupy Tundra z Londynu, informuje Reuters. Van Dijk ma być mentorem graczy Tundy, którzy najlepiej znani są z osiągnięć w grze FIFA. Piłkarz drugiej drużyny Premer League w minionym sezonie ma także pomoc w rozwoju i promocji marki zespołu e-sportu. – Odkąd byłem małym chłopcem byłem zapalonym graczem i od dawna pasjonuję się esportem – powiedział Reuterowi Van Dijk, który w dorobku ma zwycięstwo w Premier League i Lidze Mistrzów. – Szukałem okazji, aby jeszcze bardziej zaangażować się w branżę i czuję, że wizja, plany i strategia Tundry bardzo do mnie pasują – dodał.

Więcej w: Piłkarz Liverpoolu zainwestował w e-sport (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Hakerzy okradli inwestorów z rynku krypto

Kolejny raz w tym roku internetowi złodzieje za cel obrali portfele kryptowalut. Tym razem ofiarami byli inwestorzy z ekosystemu Solana. Hakerzy wykradli aktywa z co najmniej 7 tys. portfeli, których łączna wartość nie jest jeszcze znana. Na razie oficjalnie potwierdzono, że czterech najbardziej zasobnych inwestorów straciło w sumie 8 mln USD. Pozbawiono ich stabilnych kryptowalut USDC oraz tokenów SOL – napisał na Twitterze Changpeng Zhao, prezes Binance, jednej z największych giełd kryptowalut na świecie. To kolejny tego typu incydent w tym roku, który dla instytucji ze świata kryptowalut okazał się wyjątkowo trudny. Ostatnia tego typu sytuacja wydarzłya się w ubiegłym tygodniu – spółka Nomad, oferująca usługi przesyłania kryptowalut między blockchainami, straciła 200 mln dol. w wyniku włamania. Według danych firmy Elliptic, w ten sposób wykradziono w tym roku prawie 1 mld dol.

Więcej w: Hakerzy okradli inwestorów z rynku krypto (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Kurs Allegro wzrósł po wynikach

Analitycy wyjaśniają, dlaczego inwestorzy zareagowali pozytywnie na publikację wyników platformy e-commerce, mimo że jej skorygowana EBITDA spadła o 13,5 proc. r/r. Allegro wypracowało 484,2 mln zł EBITDA w drugim kwartale, czyli o 13,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Dane uwzględniają wyniki osiągnięte przez czeskie spółki Mall Group i We/Do, które Allegro przejęło w kwietniu. Przychody grupy wzrosły o 23,5 proc. do 2,21 mld zł. Po I półroczu skorygowana EBITDA sięga 947 mln zł (spadek o 13,6 proc.), a przychody 3,6 mld zł (wzrost o 43,1 proc.). – Na wyniki Allegro trzeba patrzeć na dwa sposoby: z i bez uwzględniania przejętych niedawno spółek Mall Group i We/Do. Wyniki wypracowane w samym Allegro są zgodne z oczekiwaniami, a spółka rośnie na głównym biznesie. Allegro podtrzymało całoroczne oczekiwania i zapowiedziało, że spodziewa się mocnego drugiego półrocza. Zgadzam się z tym stwierdzeniem i nie zmieniam prognozy na kolejne kwartały – mówi Tomasz Sokołowski, analityk Santander Bank Polska.

Więcej w: Kurs Allegro wzrósł po wynikach (dostęp płatny)

Parkiet: Allegro podtrzymuje prognozy. Kurs zaczyna odbijać?

Akcje spółki są o ponad jedną trzecią tańsze niż w ofercie publicznej. Wynikom całej grupy w ostatnich miesiącach ciążyły kiepskie marże przejętego Mall. W drugiej połowie roku powinny się poprawiać. Mocnym wzrostem zareagowały w czwartek notowania Allegro na opublikowane szacunki wyników za I półrocze. Po południu akcje drożały, przy wysokim obrocie, o prawie 8 proc., do ponad 27 zł. Od minimum z czerwca tego roku kurs zyskał 41 proc. Ale do odrobienia strat z ostatnich kilkunastu miesięcy droga jeszcze daleka. Obecnie kurs jest o 37 proc. niżej niż cena akcji z IPO. Allegro podtrzymało oczekiwania na cały rok. Według majowych szacunków grupa zakłada wzrost GMV na poziomie 15–20 proc., przychodów o 25–30 proc., a skorygowanej EBITDA o 10–15 proc. (bez uwzględnienia wyników grupy Mall). Z kolei nakłady inwestycyjne w całym roku mają wynieść 675–725 mln zł.

Więcej w: Allegro podtrzymuje prognozy. Kurs zaczyna odbijać? (dostęp płatny)

Parkiet: Asseco BS powalczy o wyższą dynamikę

Grupa ma solidny portfel zamówień. Liczy, że sprzedaż jeszcze wzrośnie, szczególnie za granicą.

Więcej w: Asseco BS powalczy o wyższą dynamikę (dostęp płatny)

Parkiet: PunkPirates mocno w górę

Kurs mocno wzrósł po tym, jak spółka ogłosiła rozpoczęcie przeglądu opcji strategicznych.

Więcej w: PunkPirates mocno w górę (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Wynagrodzenia w IT nadal idą mocno w górę

Przykład Asseco Business Solutions pokazuje zjawisko obserwowane w całej branży: zamówień jest dużo, ale presja na wzrost płac obniża marże. Portfel zamówień Asseco BS na 2022 r. ma wartość 276 mln zł i odpowiada za 89,8 proc. całej zeszłorocznej sprzedaży. Rok temu o tej porze miał wartość 237,9 mln zł, co oznaczało 84,3 proc. przychodów z roku wcześniejszego. W I półroczu 2022 r. sprzedaż Asseco BS urosła o 8,6 proc. Dynamika w Polsce była nieznacznie wyższa, wyniosła 8,7 proc. Z kolei za granicą sięgnęła 8,2 proc.

Więcej w: Wynagrodzenia w IT nadal idą mocno w górę (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Big Tech ostrzy sobie zęby na sport

Ponad dziesięć lat temu firma Apple zrewolucjonizowała przemysł muzyczny, a Amazon postawił na głowie handel detaliczny. Teraz ci technologiczni gracze wagi ciężkiej wkraczają na nową arenę, która dojrzała do zmian: to transmisje sportowe. Apple i Amazon, ośmielone głębią własnych kieszeni, nade wszystko pragnące zwiększyć oglądalność swoich płatnych usług streamingowych, rozpoczęły negocjacje w sprawie zakupu praw do transmisji rozgrywek NFL (liga futbolu amerykańskiego), MLB (liga baseballowa), wyścigów Formuły 1 i zawodów lig uniwersyteckich. Rywalizacja toczy się o zastąpienie DirecTV i przejęcie jej praw do transmisji NFL Sunday Ticket – pakietu, który liga chce sprzedać za kwotę ponad 2,5 mld dolarów rocznie. To ponad 1 mld dolarów więcej, niż wynosi obecna cena, powiedziało nam pięć osób, które mają wiedzę na temat całego procesu. Google, nie chcąc przegapić takiej okazji, złożył również ofertę w imieniu YouTube – dotyczy ona zakupu praw do transmisji obowiązujących od 2023 roku, powiedziały dwie osoby zaznajomione z ofertą.

Więcej w: Big Tech ostrzy sobie zęby na sport. Media się boją, ale stracić mogą obie strony (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Polscy programiści chcą zarabiać w dolarach i euro. To tarcza antykryzysowa

Inflacja uderza nawet w najlepiej zarabiających. Programiści chcą nie tylko podwyżek, ale także wypłat w walutach obcych. Przy słabnącej złotówce jest to lepszy benefit niż owocowe czwartki. Strategie na rynku są dwie. Z jednej strony programiści szukający pracy, a zmiana pracy jest jedyną stałą w tej branży, wybierają oferty, w których gaża wypłacana jest w dolarach lub euro. Z drugiej pracodawcy oferują swoim pracownikom wybór waluty. Krzysztof ma 30 lat, od sześciu pracuje jako JavaScript Developer. Wakacje chce wykorzystać nie tylko do odpoczynku, ale także do szukania nowej pracy. Kryteria? Zamierza zmienić obecny softwarehouse na coś większego, jakąś korporację. Chce zarabiać więcej i w dolarach. Dlaczego nie w polskiej walucie?

Więcej w: Polscy programiści chcą zarabiać w dolarach i euro. To tarcza antykryzysowa (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: Brytyjski parlament zamyka oficjalne konto na TikToku w obawie przed Chinami

Niecały tydzień istniało na TikToku oficjalne konto brytyjskiego parlamentu. Grupa jego członków wyraziła sprzeciw w związku z powiązaniami TikToka z jego chińskich właścicielem, firmą ByteDance.
Dokładnie sześć dni od otworzenia oficjalnego konta na TikToku przez brytyjski parlament zostało ono usunięte. Rzecznik parlamentu argumentował, że chciał w ten sposób dotrzeć do młodych Brytyjczyków korzystających z aplikacji. Pomysłowi natychmiast sprzeciwiła się grupa parlamentarzystów, którzy podnieśli kwestię związku TikToka z firmą matką ByteDance. Parlamentarzyści zaznaczyli, że są zdziwieni i rozczarowani decyzją o utworzeniu konta na TikToku, i przywołali kwestię chińskiego prawa, które nakazuje firmom dzielenie się z chińskim rządem i jego organami danymi zbieranymi przez firmy technologiczne. W odpowiedzi TikTok ponowił swoje zapewnienie, że nie przechowuje danych brytyjskich użytkowników w Chinach ani nie przekazuje ich chińskim służbom.

Więcej w: Brytyjski parlament zamyka oficjalne konto na TikToku w obawie przed Chinami (dostęp płatny)

Gazeta Wyborcza: „Znienawidzona" gra z najniższą oceną fanów w historii

„Diablo Immortal" ma najniższą w historii ocenę wystawioną przez graczy. A jednak okazała się hitem. Jak to możliwe? „Czy to jest jakiś spóźniony, primaaprilisowy żart?". Tak na zapowiedź „Diablo Immortal", czyli smartfonowej wersji kultowej serii gier „Diablo" zareagował jeden z fanów. Pytanie padło podczas dorocznej konwencji BlizzCon poświęconej grom firmy Blizzard. Na konwencji firma zapowiedziała, że po ponad 20 latach klasyczna seria „Diablo" zostanie przeniesiona na smartfony, a mobilne „Diablo Immortal" będzie miało premierę wcześniej, niż wyczekiwana przez fanów gra „Diablo 4" na komputery i konsole.

Więcej w: „Znienawidzona" gra z najniższą oceną fanów w historii. Ale już zarobiła okrągłą sumę (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Bić Tech

Politycy podsycają naszą rosnącą niechęć do macherów z Doliny Krzemowej, przypisując im coraz to nowe grzechy. Ich zarzuty są najczęściej przesadzone, nietrafione albo wręcz wyssane z palca, Coraz trudniej zliczyć kary nałożone na największych graczy rynku internetowego przez urzędy antymonopolowe. Rekord, jeśli chodzi o wysokość grzywny, ustanowiła dotąd Komisja Europejska, która w 2018 r. zażądała od Google’a ponad 4,3 mld euro za nadużywanie pozycji dominującej (chodziło o wymuszanie domyślnego ustawienia w komórkach wyszukiwarki Google i przeglądarki Chrome). Oczywiście Facebook, Amazon, Apple i inne firmy zbiorczo określane jako big tech także bywają karane przez regulatorów, choć w ich wypadku kary nie idą zwykle (jeszcze) w miliardy. Trzeba jednak wiedzieć, że grzywny miewają też drugie dno: big tech stał się dla polityków idealnym chłopcem do bicia. Wykorzystują oni to, że potężne korporacje budzą w nas więcej obaw niż entuzjazmu (niekoniecznie z racjonalnych powodów). W dodatku obawy te łatwo jest podsycać, przypisując macherom z Doliny Krzemowej mniej lub bardziej wyimaginowane grzechy. Ma to jednak opłakane skutki uboczne.

Więcej w: Bić Tech (dostęp płatny)