Przegląd prasy, piątek

Puls Biznesu: Do Vue Storefront popłynęły miliony od inwestorów

​​Spółka zamknęła najwyższą z ogłoszonych w tym roku w Polsce rund finansowych. Czasy na rynku VC nie są najlepsze, ale w możliwości rozwoju platformy frontendowej dla e-commerce uwierzył brytyjski fundusz.Start-upy nie patrzą dziś na świat przez różowe okulary. Na rynku venture capital (VC) panuje spowolnienie. Spadły wyceny spółek technologicznych, a dodatkowo inwestorzy bardziej ostrożnie niż dotychczas włączają nowe firmy do portfeli. W takiej sytuacji rynkowej zaufanie inwestorów zdobyła spółka Vue Storefront, która rozwija platformę frontendową i oferuje technologiczne zaplecze dla interfejsu witryn sklepów internetowych. Pozyskała 20 mln dol. w rundzie, w której liderem był brytyjski fundusz Felix Capital. Vue Storefront jest jedną z nielicznych polskich firm, które w pierwszych miesiącach 2023 r. publicznie ogłosiły pozyskanie kapitału o takiej skali. Joseph Pizzolato, inwestor z Felixa Capital, wierzy, że technologia oferowana przez Vue Storefront może stać się standardem w obszarze platform frontendowych, a firma - globalnym liderem w swojej kategorii.

Więcej w: Do Vue Storefront popłynęły miliony od inwestorów (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Obowiązkowy KSeF coraz bliżej

Ile czasu mają przedsiębiorcy na wdrożenie systemu e-faktur? Jakich transakcji nie będą musieli w nim uwzględniać? Na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) jest już projekt ustawy, która wprowadza obowiązkową wersję Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) od 1 lipca 2024 r. Uwzględnia on uwagi zgłoszone w trakcie konsultacji publicznych. Teraz projektem zajmie się rząd, a w dalszej kolejności parlament. Wskazywany przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów (MF) plan uchwalenia przepisów jeszcze przed tegorocznymi wakacjami wydaje się być realny.

Więcej w: Obowiązkowy KSeF coraz bliżej (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Polskie fintechy potrzebują rozgłosu

W ciągu trzech ostatnich lat liczba fintechów w Polsce wzrosła o ponad 30 proc. Większość jednak to lokalne przedsięwzięcia. Na polskim rynku jest już ponad 300 takich fintechów, a wzrost ich liczby jest widoczny szczególnie w takich obszarach jak insurtech czy crowdfunding, ale również w płatnościach i zarządzaniu finansami. Dotychczasowy boom w tym sektorze wynikał przede wszystkim ze współpracy z dojrzałymi instytucjami finansowymi, a nie z powodu bezpośredniej konkurencji. Fintechy bardzo często są wspierane przez centra innowacji działające w bankach, jak choćby Let’s Fintech w PKO BP czy Laboratorium Innowacji w Banku Pekao. By sektor fintechowy nadal się rozwijał, potrzebny jest zarówno kapitał z zagranicy, jak też silna promocja Polski na arenie międzynarodowej. W sektorze fintech w Polsce pracuje już 400 tys. osób, w tym ponad 40 tys. specjalizujących się w obszarach usług finansowych.

Więcej w: Polskie fintechy potrzebują rozgłosu (dostęp płatny)

Puls Biznesu: W firmach brakuje wiedzy o technologiach

Coraz więcej zwierzchników za najważniejszą zaletę kandydata do pracy uznaje kompetencje cyfrowe. Przedsiębiorstwa cierpią przez ich deficyt. Rozwój technologiczny wpływa w znaczący sposób na rynek pracy. Prowadzący rekrutacje coraz większą uwagę zwracają na umiejętności cyfrowe posiadane przez kandydatów. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Salesforce, 84 proc. ankietowanych pracowników sądzi, że doświadczenie jest ważniejsze niż wykształcenie na etapie poszukiwania wakatu. Aż 98 proc. szefów jest zdania, że zatrudnienie na podstawie umiejętności przynosi korzyści biznesowe. Decydenci uważają, że wpływa ono pozytywnie na zwiększoną produktywność (47 proc. wskazań), lepszą wydajność zespołu (43 proc.) i szersze zdolności rozwiązywania problemów (40 proc.)

Więcej w: W firmach brakuje wiedzy o technologiach (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Apple planuje wydać 1 mld dol. na filmy, które wejdą do kin

Apple chce zainwestować w przemysł filmowy. Planuje przeznaczyć 1 mld dol. na produkcję filmów, które będą wyświetlane w kinach. Gigant technologiczny liczy na wzmocnienie swojej pozycji w Hollywood i zarazem zachęceniu abonentów do założeniu konta na swoim serwisie streamingowym TV+, dowiedziała się agencja informacyjna od źródeł. Apple zaproponował kilku studiom filmowym współpracę przy wydaniu pewnej liczby tytułów do kin w tym roku i w kolejnych latach. Filmy, których potencjalnie dotyczyłoby partnerstwo to: „Killers of the Flower Moon” Martina Scorsese z Leonardem di Caprio, „Argylle” w reżyserii Matthew Vaughna oraz „Napoleon” Ridleya Scotta. Apple odmówiło komentarza w tej sprawie. Produkcje miałyby być wyświetlane w tysiącach amerykańskich kin przez co najmniej miesiąc.

Więcej w: Apple planuje wydać 1 mld dol. na filmy, które wejdą do kin (dostęp płatny)

Puls Biznesu: Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się przymusowej sprzedaży TikToka

Rzecznik Ministerstwa Handlu w Państwie Środka przekazał, że Chiny zdecydowanie sprzeciwiłyby się jakiejkolwiek sprzedaży TikToka wymuszonej przez Waszyngton.TikTok jest własnością ByteDance Ltd. z siedzibą w Pekinie. Zdaniem amerykańskich prawodawców nie można jej ufać w kwestii przechowywania danych osobowych użytkowników. Prezes TikToka, Shou Chew, ma w czwartek zeznawać przed Komisją Energii i Handlu Izby Reprezentantów. Oczekuje się, że zajmie się wieloma problemami, w tym zdrowiem psychicznym dzieci i zarzutami, że TikTok może być używany do szpiegowania Amerykanów lub propagowania propagandy Komunistycznej Partii Chin. Stany Zjednoczone nakazały właścicielom TikToka w Chinach sprzedać aplikację lub zakazać korzystania z popularnej platformy do udostępniania wideo. Oznacza to poważną eskalację długotrwałego sporu dotyczącego obaw o prywatność wokół chińskiej kontroli danych i algorytmu.

Więcej w: Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się przymusowej sprzedaży TikToka (dostęp płatny)

Parkiet: Asseco rzuca rękawicę Poczcie

Gigant IT wchodzi na nowy rynek – zajmie się elektronicznymi listami. Poczta Polska liczyła, że jako tzw. operator wyznaczony z łatwością zdominuje raczkujący nad Wisłą rynek e-doręczeń. Tymczasem wyzwanie rzucił jej rywal spoza branży.  Rodzimy gigant technologiczny, spółka Asseco, wchodzi na nowy rynek. Jak ustaliliśmy, zamierza zaoferować nie tylko przedsiębiorstwom, ale i użytkownikom indywidualnym w naszym kraju usługę tzw. e-doręczenia. Za sprawą przepisów boom na takie elektroniczne skrzynki do oficjalnej korespondencji, nie tylko z administracją publiczną, ale także między firmami czy instytucjami, dopiero rusza. Grupa założona przez Adama Górala liczy, że popłynie na tej fali.

Więcej w: Asseco rzuca rękawicę Poczcie (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Niespodziewany konkurent Poczty

Państwowa spółka liczyła, że jako tzw. operator wyznaczony z łatwością zdominuje raczkujący nad Wisłą rynek e-listów. Tymczasem wyzwanie rzucił jej właśnie groźny rywal spoza branży, firma Asseco – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Rodzimy gigant technologiczny, notowana na warszawskiej giełdzie spółka Asseco, wchodzi na nowy rynek. Jak ustaliliśmy, zamierza zaoferować przedsiębiorstwom, ale i użytkownikom indywidualnym w naszym kraju, usługę tzw. e-doręczenia. Za sprawą przepisów boom na takie elektroniczne skrzynki do oficjalnej korespondencji, nie tylko z administracją publiczną, ale także między firmami czy instytucjami, dopiero rusza. Grupa założona przez Adama Górala liczy, że popłynie na tej fali. Ekspansja biznesu Asseco w nowej branży to zła wiadomość dla Poczty Polskiej (PP). Moloch nie lubi konkurencji. Na rynku tradycyjnych listów dekadę temu skutecznie podgryzał go InPost, teraz zaś w e-listach państwowemu operatorowi może namieszać kolejny prywatny podmiot.

Więcej w: Niespodziewany konkurent Poczty (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Ciemne wzorce – zwodnicze praktyki dostawców usług internetowych

Europejska Rada Ochrony Danych przyjęła niedawno wytyczne w sprawie zwodniczych wzorców projektowych w interfejsach platform mediów społecznościowych. Wskazuje w nich jak takie praktyki rozpoznać i jak można ich uniknąć. W ubiegłym roku szerokie kręgi nie tylko w świecie prawniczym zatoczyła dyskusja na temat zwodniczych praktyk stosowanych wśród dostawców usług internetowych. Doczekały się one swojego określenia. Zgodnie z definicją, która utarła się w praktyce ciemne/zwodnicze wzorce (ang. dark/deceptive patterns) to działania wykorzystujące wiedzę o zachowaniach użytkowników do wpływania na ich decyzje. Ich celem jest wywołanie u odbiorcy potrzeby podjęcia określonej czynności (np. dokonania zakupu), której bez ich zastosowania prawdopodobnie by nie podjął. Efektem wpływu ciemnych wzorców może być w szczególności podjęcie niechcianej lub niezamierzonej przez konsumenta decyzji zakupowej w sklepie internetowym. Jak się okazuje stosowanie ciemnych wzorców może nieść ze sobą konsekwencje wynikające z różnych przepisów, toteż walkę z nimi podjęła już Europejska Rada Ochrony Danych („EROD”) oraz organy prawodawcze Unii Europejskiej.

Więcej w: Ciemne wzorce – zwodnicze praktyki dostawców usług internetowych (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Bazy danych dla każdego

Mimo ograniczonych kadr firma Ashton-Tate podjęła w 1982 r. udaną próbę przeniesienia programu dBASE II na komputery IBM PC. Już w 1984 r. oszacowano, że dBASE II obsługiwało 70 proc. tworzonych w tym czasie baz danych. W poprzednim odcinku tego cyklu omawiałem historię powstania i rozwoju baz danych, przy czym mowa była o systemach pozwalających gromadzić ogromne ilości danych i udostępniać te zasoby wielu użytkownikom. Dzisiaj opiszę historię rozwoju programów pozwalających na budowę baz danych na komputerach klasy PC i wykorzystywanych w sieciach lokalnych niedużych przedsiębiorstw, a nawet przez użytkowników indywidualnych. Pierwsza baza danych dla pojedynczych użytkowników korzystających z bardzo prostych (i tanich!) mikrokomputerów osobistych wytworzona została w 1978 r. Tworzenie i zarządzanie tą bazą danych umożliwiał Vulcan, program napisany przez Cecila W. Ratliffa. Ten uzdolniony informatyk pracował wtedy w firmie Martin Marietta, która dla Jet Propulsion Laboratory (JPL) opracowała system MFILE do zarządzania danymi dostarczanymi przez lądownik Viking 1, który wylądował na Marsie 20 lipca 1976 r. System odniósł sukces, dlatego Ratliff postanowił się usamodzielnić. Program MFILE pozostawił w JPL, a sam odszedł z firmy Martin Marietta i wymyślony przez siebie program Vulcan dostosował do nowych zadań i wprowadził na rynek jako dostawca prywatny.

Więcej w: Jak nauczyliśmy maszyny liczyć i myśleć za nas? Część 43: Bazy danych dla każdego (dostęp płatny)

Rzeczpospolita: Cyberbezpieczeństwo fundamentem cyfrowej edukacji

Przy korzystaniu z cyfrowych narzędzi edukacyjnych zawsze warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpiecznego korzystania z internetu. Wydarzenia ostatnich lat stały się katalizatorem, który bardzo dynamicznie przyspieszył rozwój i upowszechnienie zdalnej pracy, a także zdalnej edukacji. I choć w praktyce w Polsce nauczanie powróciło już do formy stacjonarnej, to jednak wykorzystanie technologii i działań związanych z dostępem do internetu wciąż jest jednym z kluczowych elementów w edukacji. I właśnie możliwości zastosowania technologii w edukacji na szczeblu podstawowym i średnim znalazły się w centrum uwagi raportu firmy badawczej Gartner („Leverage the K-12 Education Digital Learning Maturity Model”), który wskazuje na konieczność przeniesienia nauki cyfrowej na wyższy poziom dojrzałości. Jak podkreślają jego twórcy, pełne wykorzystanie potencjału cyfrowego nauczania w edukacji w szkołach podstawowych i średnich wymaga od osób za nią odpowiedzialnych oceny potrzeb organizacji i podjęcia kroków w celu zwiększenia jej rozwoju w obszarze digitalizacji.

Więcej w: Cyberbezpieczeństwo fundamentem cyfrowej edukacji (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Algorytm rządzący kampanią

Rozkręcająca się kampania wyborcza w sieci pokazuje, jak rozmyte jest dziś to, co wolno w reklamie politycznej. Musimy się zmierzyć ze smutną prawdą, że to szara strefa, której nie jesteśmy w stanie kontrolować Reklamowanie się na Facebooku i Instagramie wiąże się dla partii z ryzykiem nie tylko z powodu nieprawidłowych oznaczeń czy kłopotów z PKW. Jak ostrzega Urząd Ochrony Danych Osobowych, prowadzenie profili oficjalnych instytucji może narażać obywateli na utratę kontroli nad swoimi danymi. Facebook śledzi bowiem odwiedzających, nawet jeśli nie mają oni konta w serwisie. Zarabia też na dopasowaniu odbiorcom reklam. Z tego powodu niemiecki odpowiednik UODO zabronił prowadzenia tam profilu rządowi federalnemu.

Więcej w: Algorytm rządzący kampanią (dostęp płatny)

Dziennik Gazeta Prawna: Banki padają ofiarą technologii

Generalnie klienci instytucji finansowych niewiele o nich wiedzą. Jeśli ich wyniki są dobre, zwykły zjadacz chleba (czytaj: posiadacz rachunku bankowego) na informacje o bankach nawet nie spojrzy. Jeśli dobre nie są, tylko może lekko zahaczy wzrokiem o nagłówki. Najważniejsze jest to, by mieć odpowiednio wysokie oprocentowanie depozytów i niskie kredytów. Dopóki w domowym rachunku dochodów i wydatków wszystko się zgadza, nie ma potrzeby zastanawiać się nad tym, jaka jest kondycja mojego banku. Najlepszym przykładem jest to, co działo się z Getin Noble Bankiem. Dopiero gdy rozpętała się wokół niego poważna afera, która zmiotła poprzedniego szefa Komisji Nadzoru Finansowego, ludzie zaczęli się trochę interesować sytuacją GNB, a niektórzy nawet wycofywali z niego pieniądze. Zapewnienia szefów dużych banków i przedstawicieli władz, jak to dzieje się teraz w Ameryce – że sektor jest w dobrej kondycji czy że nie ma kryzysu kredytowego – pomagają, ale na krótko. Bo wyskakujące w komórce powiadomienie o kolejnym newsie o problemach banku (takich newsów produkuje się teraz więcej, bo ludzie chcą o tym czytać – kolejna kula śnieżna, ale algorytmy wyszukiwarek są nieubłagane) może skłonić do otworzenia aplikacji banku i zrobienia przelewu na inne konto. Bez stania w kolejce.

Więcej w: Banki padają ofiarą technologii (dostęp płatny)