Puls Biznesu: Balnord ma 300 mln zł na inwestycje dual use. Za funduszem stoi znany przedsiębiorca i inwestor
Funduszowi venture capital, założonemu przez zespół znany z Black Pearls VC, pieniądze powierzyli prywatni inwestorzy, EIF i PFR. Ma już w portfelu 10 spółek. Idzie po kolejne - i po jeszcze więcej kapitału. Twórcy funduszu pozyskali pierwsze pieniądze od prywatnych inwestorów w połowie ubiegłego roku. – Na rynku mamy teraz modę na AI odmieniane przez wszystkie przypadki, ale mody przychodzą i odchodzą. Już w czasie pandemii mieliśmy boom inwestycyjny w start-upach technologicznych, ale ja nie do końca wierzyłem w ówczesne wyceny. Potem wybuchła wojna w Ukrainie i zadaliśmy sobie pytanie – co w takiej sytuacji naprawdę ma znaczenie? Czy mamy po prostu funkcjonować na rynku kapitałowym po staremu, czy jednak trzeba przemyśleć, w co inwestować, żeby był z tego pożytek i odpowiadało to na realne potrzeby? Uznaliśmy, że w Polsce era SaaS-ów [oprogramowanie jako usługa - red.] się kończy i trzeba inwestować w technologie potrzebne do ochrony demokracji, wzmacniające odporność państwa – mówi Marcin P. Kowalik. Balnord zainwestował już 55 mln zł. – Spółki, w które weszliśmy, w kolejnych rundach kapitałowych pozyskały ok. 170 mln zł. Naszą pierwszą inwestycją była krakowska spółka Satim, stworzona przez doktorów z AGH, która buduje wykorzystujący AI system do błyskawicznego rozpoznawania i klasyfikowania obiektów sfotografowanych przez satelity SAR – mówi współtwórca Balnordu.Satelity wyposażone w SAR (radary z syntetyczną aperturą) to obszar specjalizacji m.in. fińsko-polskiej spółki Iceye wycenianej na ok. 2,5 mld USD. Od tego roku jednym z jej inwestorów jest BGK (za pośrednictwem Vinci), a polski resort obrony podpisał z nią kontrakt na dostawę konstelacji satelitów obserwacyjnych. Balnord zainwestował też m.in. w Port.app (system operacyjny dla miejskiej logistyki), niemiecką spółkę Atmos (kosmiczne kapsuły towarowe), Astrolight (system komunikacji laserowej z wykorzystaniem satelitów), Microamp (infrastruktura sieci 5G) oraz Vitvio (platforma AI do autonomicznego zarządzania salami operacyjnymi).
Więcej w: Balnord ma 300 mln zł na inwestycje dual use. Za funduszem stoi znany przedsiębiorca i inwestor (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Meta zarabia krocie na fałszywych reklamach
Nawet 10 proc. przychodów w 2024 r. właściciela Facebooka, Instagrama i WhatsAppa może pochodzić z fałszywych reklam i obrotu zabronionymi towarami – wynika z dokumentów, do których dotarł Reuters. Od dawna wiadomo, że Meta, właściciel Facebooka, Instagrama i WhatsAppa, zarabia na emisji oszukańczych reklam, ale chyba mało kto się spodziewał, że jest to tak duży kawałek biznesu. Reuters uzyskał wgląd do wewnętrznych dokumentów firmy z końca 2024 r., w których przychód ze scamów prognozowano na 16 mld USD. To 10 proc. całkowitych rocznych przychodów Mety. Z dokumentów wynika, że firma blokuje reklamodawców tylko wtedy, gdy jej zautomatyzowane systemy przewidują z co najmniej 95-procentową pewnością, że chodzi o oszustwo. Gdy prawdopodobieństwo jest mniejsze, ale Meta uważa, że ma do czynienia z oszustem, nakłada na niego wyższe stawki, żeby go zniechęcić do publikacji scamowych reklam. Rzecznik Mety wyjaśnia, że dokumenty opisane przez Reutersa przedstawiają wybiórczy obraz, a szacunki dotyczące przychodów z fejkowych reklam są zawyżone i ogólne. Zapewnia, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy na całym świecie udało się zmniejszyć liczbę zgłoszeń o fałszywych reklamach o 58 proc.
Więcej w: Meta zarabia krocie na fałszywych reklamach (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Była szefowa CeZ dyrektorką w NASK
Małgorzata Olszewska, która do niedawna kierowała Centrum e-Zdrowia, została powołana w skład kierownictwa instytutu podległego ministrowi cyfryzacji. Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji, na wniosek szefa instytutu NASK powołał Małgorzatę Olszewską na stanowisko zastępcy dyrektora instytutu. Objęła funkcję dyrektorki ds. Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE). Wakat na tym stanowisku powstał po tym, jak poprzedni dyrektor, Przemysław Kuna, pod koniec września został powołany na prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Więcej w: Była szefowa CeZ dyrektorką w NASK (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Rafał Brzoska o swojej walce z deepfejkami. „Ktoś musi to wygrać i stworzyć precedens”
Szef InPostu opowiada, na jakim etapie jest jego prawna batalia z Metą. Rafał Brzoska liczy, że sprawa stanie się precedensem na światową skalę, z którego skorzystają inni poszkodowani. – Kropla drąży kamień. Uzyskaliśmy prawomocne zabezpieczenie sądowe nakazujące Mecie niewyświetlanie deepfejków z udziałem mojej żony i moim. Uważam to za osiągnięcie, które może stać się precedensem na skalę światową, otwierając drogę dla innych tego typu spraw. Ale to nie koniec. Zapewne powie pan, że deepfejki z udziałem mojej żony już się nie pojawiają, ale z moim tak, i to bardzo często. Sprawa ma i będzie miała ciąg dalszy łącznie z egzekucją kar naliczonych przez sąd. Ustanawiając zabezpieczenie, sąd jasno zdefiniował zakres odpowiedzialności za jego nieprzestrzeganie. Kara za każdy deepfejk wynosi 5000 zł. W tej chwili na liczniku jest już prawie milion złotych – mówi Rafał Brzoska.
Więcej w: Rafał Brzoska o swojej walce z deepfejkami. „Ktoś musi to wygrać i stworzyć precedens” (dostęp płatny)
Puls Biznesu: Asbis zarabia na boomie AI. Marzą mu się notowania za oceanem
Rewolucja sztucznej inteligencji napędza rozwój dostawcy elektroniki. Rosną zyski, sprzedaż i zasięg geograficzny. Wraz z globalizacją rosną też ambicje spółki. A może by tak kiedyś na Nasdaq? To był kolejny dobry kwartał dla Asbisu. Grupa założona na Białorusi, z główną siedzibą na Cyprze, ale od 18 lat notowana na warszawskim parkiecie od lipca do września zarobiła na czysto 11,6 mln dol. , o 23 proc. więcej niż przed rokiem. Sprzedaż wzrosła w tym czasie o 29 proc. do 929,5 mln dol.. W sumie po trzech kwartałach zysk spółki wynosi 31,1 mln USD (+5 proc. r/r), a przychody 2,6 mld USD (+26 proc.). – Trzeci kwartał uważamy za bardzo udany. W każdym miesiącu tego okresu mieliśmy mocny, dwucyfrowy wzrost sprzedaży, bijąc kolejne rekordy – mówi Serhej Kostewicz, prezes Asbisu. – Wyniki są dobre, ale zgodne z oczekiwaniami. Nie było zaskoczenia – komentuje Jakub Viscardi, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
Więcej w: Asbis zarabia na boomie AI. Marzą mu się notowania za oceanem (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Darknet rośnie w siłę. I sięga po AI
Wykradzione dane, złośliwe oprogramowanie, narkotyki, broń – to wszystko można kupić w darknecie. Biznes kwitnie, bo popyt na nielegalne produkty rośnie – wynika z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą”. Lawina cyberataków to coraz większy problem Polski. W tym kontekście niepokojąco wyglądają najnowsze dane dotyczące darknetu, czyli części internetu niedostępnej dla większości użytkowników. Znaleziono tam ponad 1,7 miliarda plików cookie powiązanych z użytkownikami z Polski – szacuje firma NordVPN, zajmująca się cyberbezpieczeństwem. Kwitnie też handel złośliwym oprogramowaniem, wykradzionymi danymi i produktami. Bez problemu można kupić skradzione karty płatnicze z Polski. Ich cena wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat o ponad 220 proc., ale nadal jest relatywnie niska: sięga 11 dol. Najdroższe karty pochodzą z Japonii (23 dol.). Średnia globalna to zaledwie 8 dol. Zależność jest prosta: najdroższe są karty z krajów, w których kontrole przeciwdziałające oszustwom są restrykcyjne, takich jak Japonia. Natomiast karty z Republiki Konga, Barbadosu czy Gruzji można kupić za symbolicznego dolara.
Więcej w: Darknet rośnie w siłę. I sięga po AI (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Płatności coraz mocniej bazują na technologii
Analiza danych, interpretacja zachowań klientów, automatyzacja, marketing, tworzenie ofert, prezentacji czy obrazów – to tylko niektóre z obszarów, które mogą być wspierane przez AI. Ma ona również duży wpływ na rozwój płatności. Szerokie wykorzystanie sztucznej inteligencji w różnych obszarach gospodarki może przynieść istotne korzyści, takie jak obniżenie kosztów, podniesienie jakości czy skrócenie czasu procesów biznesowych. Generatywna AI może przyczynić się do wzrostu PKB o 90–100 mld EUR rocznie (5 proc.) – wynika z raportu SGH i Forum Ekonomicznego 2025. Przykładem branży, która w Polsce pozytywnie wyróżnia się pod względem innowacyjności jest sektor finansowy. Polskie banki należą do najnowocześniejszych na świecie. Wykorzystanie sztucznej inteligencji, aplikacji, nowatorskich metod płatności bezgotówkowych, rozwiązań chmurowych, biometrii czy technologii blockchain jest już na porządku dziennym.
Więcej w: Płatności coraz mocniej bazują na technologii (dostęp płatny)
Rzeczpospolita: Krytyczne technologie odmienią oblicze Dolnego Śląska
Małe i średnie firmy sięgną po specjalne granty. Będzie je można przeznaczyć na zakup usług badawczych. Ale tylko tych idących w kierunku rozwoju strategicznych technologii. „Technologie strategiczne dla Dolnego Śląska” – to nazwa działania o numerze 14.1 programu „Fundusze Europejskie dla Dolnego Śląska 2021-2027”. Działanie to stwarza ofertę dla dwóch grup podmiotów. Najpierw o środki z niego będą mogły wystąpić instytucje otoczenia biznesu, ośrodki innowacji, uczelnie, jednostki naukowe, a nawet jednostki samorządu terytorialnego. Warunkiem będzie przedstawienie planu, pokazującego, w jaki sposób pozwoli on dotrzeć do mikro, małych i średnich firm, udzielić im wsparcia doradczego, a następnie pomocy w formie grantów (z pozyskanej dotacji) na zakup usług związanych z badaniami przemysłowymi i rozwojowymi. Firmy z sektora MŚP to druga grupa, która stanowi grupę docelową, do której ma trafić wsparcie. Przyznawane będzie w formie grantów (bonów) na zakup usług badawczych i rozwojowych. Wsparcie będzie prowadzone poprzez realizację bonów na innowacje dla MŚP w formule zakupu usług B+R świadczonych przez podmioty działające w danym obszarze, w szczególności przez jednostki naukowe. Wsparcie ma przyczyniać się do rozwoju innowacyjnych, nowych lub znacząco ulepszonych wyrobów, usług i technologii produkcyjnych, począwszy od wykazania ich wykonalności aż po wytwarzanie na skalę komercyjną, m. in. poprzez badania stosowane.
Więcej w: Krytyczne technologie odmienią oblicze Dolnego Śląska (dostęp płatny)
Gazeta Wyborcza: Fake newsy i dezinformacja atakują nas każdego dnia. Nie tylko przez rosyjskie trolle
Dwaj profesorowie stwierdzili, że Polska na członkostwie w Unii Europejskiej straciła aż 535 mld zł. Podchwycili to eurosceptyczni politycy i publicyści. Zanim te analizy poddano rzetelnej krytyce, minęło sporo czasu, a alarmująca kwota już krążyła w sieci. Fake newsy, dezinformacja – nie ma dnia, żebyśmy tych wyrazów nie odmieniali przez przypadki. Celowe wprowadzanie w błąd i manipulowanie informacjami to dziś jedno z najpoważniejszych zagrożeń współczesnego świata. W ciągu ostatnich trzech lat najczęściej pojawiają się w kontekście wojny w Ukrainie. – Ale praktycznie nie ma dziedziny życia społecznego, w której nie mieli do czynienia z fałszywymi informacjami – dotyczy to także funduszy europejskich. Często ich autorami nie są anonimowi internauci, tylko osoby, które chcą uchodzić za autorytet – mówi dr Andrzej Ranke, politolog z Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa. Nie tylko o ważne wypowiedzi polityków i naukowców chodzi, ale i o całą publiczną przestrzeń. Z raportu „Krytyczny umysł" przygotowanego przez Stowarzyszenie Demagog wynika, że aż dla 80 proc. osób dużym problemem jest obecność wiadomości i informacji, które są nieprawdziwe lub zniekształcają rzeczywistość. Z kolei niemal połowa badanych za główną przyczynę powstawania fałszywych informacji uznaje chęć wpływania na opinie odbiorców. Z raportu Demagoga wynika, że dla ogółu społeczeństwa rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji kojarzone jest głównie z telewizją (59 proc.), z której też badani najczęściej czerpią informacje (80 proc.), mniej korzystając z mediów społecznościowych (39 proc.) oraz internetowych portali informacyjnych (37 proc.). Te proporcje zmieniają się zupełnie wśród młodych. W tej grupie dla aż 80 proc. osób głównym źródłem codziennych informacji są media społecznościowe (Facebook, Twitter, Instagram, Snapchat, inne). Telewizja jest dopiero czwartym źródłem (43 proc.).
Więcej w: Fake newsy i dezinformacja atakują nas każdego dnia. Nie tylko przez rosyjskie trolle (dostęp płatny)