Raport o PEM: stacje bazowe nie szkodzą zdrowiu

Brak jest dowodów, które by potwierdzały tezę o negatywnym wpływie promieniowania elektromagnetycznego (PEM) na ludzkie zdrowie. To główny wniosek z opracowanego przez Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy (ITL) przy współudziale Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego raportu z pilotażowych badań i analiz dotyczących dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych (PEM) wytwarzanych przez stacje bazowe sieci komórkowych.

Urządzenia do badania natężenia pola elektromagnetycznego
(fot. WIOS Katowice)

Obliczone przez autorów raportu, na podstawie wyników pomiarów (selektywnych, wąskopasmowych, wartości średniokwadratowe) natężenia pól elektromagnetycznych we wszystkich punktach pomiarowych nie przekraczały wartości dopuszczalnej polskim prawem (7 V/m) w miejscach dostępnych dla ludności.

– Wyniki pomiarów uzyskane podczas pomiarów selektywnych odnoszą się do teoretycznej sytuacji jednoczesnego wykorzystania wszystkich zasobów stacji (wszystkie dostępne systemy i wszystkie dostępne pasma częstotliwości) każdego operatora – podkreślili autorzy opracowania.

Raport potwierdza więc ustalenia z raportu Głównego Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), który opublikował pod koniec ubiegłego roku raport oceniający poziom pól elektromagnetycznych Polsce w oparciu o pomiary monitoringowe wojewódzkich inspektoratów ochrony dokonane w 2015 r. Wynika z niego, że średnia arytmetyczna poziomu PEM w Polsce w 2015 r. wynosiła 0,34 V/m co stanowi 4,85 proc. wartości dopuszczalnego poziomu (7 V/m) określonego przez ministra środowiska.

Przygotowanie omawianego obecnie raportu przez Instytut Łączności i Collegium Medicum UJ miało związek ze skierowaniem w 2016 roku do Sejmu RP projektu ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tzw. megaustawy). Proponowane w projekcie ułatwienia dla lokowania instalacji telekomunikacyjnych spotkały się z silnym oporem środowiska walczącego z PEM. Udało mu się zainteresować sprawą Kancelarię Prezydenta RP. Pod tym naciskiem resort cyfryzacji wycofał się z niektórych zapisów megaustawy i rozpoczął rozmowy na temat nowego aktu, który miałby zaadresować obawy o wpływ PEM na zdrowie ludzkie. Założenia do tej ustawy przewidują zwiększenie kontroli społecznej i administracyjnej nad instalacjami radiokomunikacyjnymi i poszerzenie obowiązków informacyjnych na temat ich działania. Właściwy projekt ustawy ma powstać niebawem, a prace nad nim uzależnione były m.in. od publikacji raportu ITL/Collegium Medicum.

Autorzy tego raportu przeprowadzili pomiary PEM dla radiowych stacji bazowych UMTS/LTE w wytypowanych lokalizacjach w Krakowie i Rzeszowie (miasta szczególnie niechętne instalacjom radiokomunikacyjnym) dostępnych dla ludności, stosując autorskie metody pomiarów, wykorzystując m.in. niestosowany wcześniej w Polsce miernik (NARDA SRM-3006).

Do pomiarów PEM wytypowane zostały dwie lokalizacje na terenie Rzeszowa, zawierające 24 stacje bazowe, oraz trzy lokalizacje na terenie Krakowa zawierające 14 stacji bazowych. W lokalizacjach tych są zainstalowane urządzenia Play, Orange, T-Mobile, Sferii, Polkomtela i Aero2.

W ramach badań przeprowadzone też analizę dokumentacji radiowych stacji bazowych, wraz z pozwoleniami radiowymi i przeprowadzano wizje lokalne dla wybranych stacji bazowych. W trakcie prac stwierdzono pewien zakres nieistotnych braków, które nie stanowiły jednak podstaw do odrzucenia dokumentacji. Z uwagi na brak szczegółowych wymagań (określonych w stosownym rozporządzeniu) sposobu prezentowania wyników pomiarów w sprawozdaniach występuje duże zróżnicowanie w zakresie i formie. Dlatego też autorzy raportu, posiłkując się przeprowadzoną analizą prawną w tym zakresie, rekomendują ich ujednolicenie.

Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego natomiast w oddzielnym opracowaniu pt. „Aspekty medyczne i biofizyczne promieniowania elektromagnetycznego o częstotliwości radiowej”, które jest częścią powyższego raportu, na podstawie dostępnych międzynarodowych wyników badań i opracowań w przedmiotowym zakresie, przedstawiło aktualny stan wiedzy z badań oraz diagnostyki medycznej na temat oddziaływania fal elektromagnetycznych na organizm człowieka.

Autorzy tej części raportu wskazują, że do tej pory „nie udowodniono (w stopniu wystarczającym) jakichkolwiek efektów zdrowotnych poza tymi, jakie związane są bezpośrednio z ogrzewaniem tkanek ludzkiego ciała na skutek działania PEM. Pomimo wielu zakrojonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych nie udało się dojść do konstruktywnych wniosków na temat wzrostu ryzyka zachorowalności na nowotwory mózgu, głowy i okolic szyi na skutek zwiększonej ekspozycji na pola elektromagnetyczne. Nie stwierdzono również jednoznacznie zwiększonej liczby nowotworów po tej stronie ciała, która absorbowała większą energię promieniowania.”

Ministerstwo Cyfryzacji przekaże niniejszy raport do Kancelarii Prezydenta RP, Ministra Zdrowia, Ministra Środowiska, Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Ministra Infrastruktury i Budownictwa w celu przedstawienia rekomendacji oraz podjęcia stosownych działań mających na celu ustalenie zasad, które z jednej strony pozwolą na rozwój łączności mobilnej, a z drugiej – zniwelują ewentualne obawy mieszkańców, m.in. poprzez zapewnienie im odpowiedniej informacji i zwiększenie udziału strony społecznej w procesie inwestycyjnym.

Publikacja raportu może pozostać nie bez wpływu na kształt projektu ustawy o przeciwdziałaniu PEM w stosunku do poczynionych założeń, aczkolwiek te założenia pozostawały dosyć ogólne. Można też wspomnieć, że i strona społeczna zleciła badania zjawiska PEM Politechnice Krakowskiej i zapewne będzie je chciała wykorzystać do przeprowadzenia swoich zamierzeń legislacyjnych.