Rz: Były przewodniczący KRRiT za unieważnieniem aukcji LTE

Należy dokonać innego podziału (scalenia) sprzedawanych częstotliwości mobilnego internetu UE, co umożliwi znacznie efektywniejsze, a więc tańsze, ich wykorzystanie - wskazuje w Rzeczpospolitej Witold Kołodziejski, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Według niego mobilny internet jest ciągle drogi m.in w związku z opłatą, jaką operator musi wmieść do budżetu państwa za wykorzystywanie częstotliwości go internetu w smartfonach, laptopach, tabletach. Tymczasem żle skonstruowana aukcja nie chce się zakończyć, a licytowana kwota rośnie. Z jednej strony rząd cieszy się ze spodziewanych wpływów, z drugiej zaś, na finiszu przedwyborczym, potrzebna jest gotówka w ręku. Stąd pomysł ryzykownego, na granicy prawa, przerwania licytacji przez wprowadzenie nowego rozporządzenia zmieniającego reguły w trakcie gry. Zachodzi jednak uzasadniona wątpliwość, czy granica ta nie została przekroczona.

Witold Kołodziejski stawia pytanie pytanie, gdzie w tym leży  interes nas, użytkowników? Według niego organem, który; powinien pilnować  społecznego interesu, jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. KRRiT nie ma wprawdzie, w myśl obowiązujących dzisiaj przepisów, odpowiednich instrumentów, jednak jej konstytucyjną rolą jest pilnowanie interesu społecznego na rynku mediów. Internet stanowi już dziś integralną część tego rynku. To także - uważa - kolejny dowód na konieczność wprowadzenia głębokich zmian w ustawach i integracji Urzędu Komunikacji Elektronicznej z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji.

I postuluje, aby dokonać innego podziału (scalenia) sprzedawanych częstotliwości, co umożliwi znacznie efektywniejsze, a więc tańsze, ich wykorzystanie. Szersze pasmo jest także niezbędne, by sprostać wymaganiom zaawansowanych usług. Po drugie, wprowadzić model operatora otwartego, hurtowego, z którego usług korzystać mogliby inni operatorzy, nie tylko ci najwięksi. To z kolei umożliwi prawdziwe otwarcie na konkurencję.

Dlatego według niego jedynym rozwiązaniem na dziś jest unieważnienie trwającej licytacji.

Więcej w: Goodbye, tani internecie? (dostęp płatny)