REKLAMA

HFC ma groźnego rywala

– Kalkulacja jest dzisiaj dosyć oczywista i wypada na korzyść FTTH. W tym roku po raz pierwszy w swojej historii Multimedia oddadzą do użytku więcej końcówek FTTH, niż HFC. To nie jest może regułą, ale w niektórych przypadkach bardziej opłacało nam się wybudować nakładkowe optyczne linie, niż modernizować przejęte sieci do DOCSIS 3.0 – mówił podczas panelu Józef Włodarczyk, dyrektor inwestycji Multimediów.

– Odległe sieci budujemy dzisiaj w technologii optycznej, bo łatwiej takimi zarządzać, dzięki czemu oszczędzamy na kosztach utrzymania – mówił Tadeusz Nowakowski z pomorskiej TK Chopin. O ile paneliści byli zgodni, co do dzisiejszych przewag sieci PON, o tyle ostrożnie wyrażali się o potencjale HFC.

– DOCSIS 3.0 zapewnia nam wystarczającą platformę na najbliższych kilka lat – mówił Tadeusz Nowakowski. I trudno się temu dziwić, jeżeli w tej technologii drzemie jeszcze nie wykorzystany gigabitowy potencjał, który zademonstrował Vector.

Maciej Muzalewski, dyrektor rozwoju integratora, wskazał wiele pośrednich kroków w rozwoju sieci DOCSIS 3.0 i na drodze do DOCSIS 3.1, jakich mogą dokonać operatorzy, by stopniowo podnosić efektywność swoich sieci. Częściowo tylko poprzez aktualizacja oprogramowania sterującego urządzeniami sieciowymi, ale częściowo poprzez inwestycje w aktywne i pasywne elementy sieci HFC. Jedną z koniecznych ofiar, z jakimi muszą się liczyć polscy operatorzy, jest konieczność rezygnacji z analogowych usług telewizyjnych, pasmo których ma posłużyć szerszemu kanałowi do transmisji danych. I operatorom trudno się z tym pogodzić.

– Na konkurencyjnym rynku trzeba korzystać ze wszystkich przewag, a jedną z nich są usługi analogowe – mówił Jacek Kobierzycki. – Toya kilka lat temu przestała aktywnie sprzedawać takie pakiety, ale dzisiaj zestaw podstawowych kanałów w analogu całkiem dobrze pełni rolę usługi multiroom. Nie wymaga dodatkowego urządzenia abonenckiego, a więc jest tani dla operatora, a często także atrakcyjny dla abonenta, który nie chce dodatkowego urządzenia.

Toya szanuje zalety analogu do tego stopnia, że zaoferowała taki pakiet również na swojej sieci FTTH, którą buduje w nowych lokalizacjach. Inni operatorzy także niechętnie rezygnują z tej technologii, przynajmniej do czasu, póki Polacy gremialnie nie wymienią telewizorów na modele ze złączami HDMI. Który z operatorów ceni sobie analogowe pakiety TV nie będzie myślał o szybkim przejściu na DOCSIS 3.1.

– My mamy pewne wątpliwości, co do przyszłości DOCSIS 3.1, ponieważ dzisiaj strategicznie inwestujmey w PON – powiedział podczas wspomnianego panelu Maciej Łątkowski z poznańskiej Inei.

Konkurencję nowego standardu transmisji danych w sieci HFC tak naprawdę trudno dzisiaj porównać z sieciami PON. Sieci czysto optyczne są dzisiaj technologią pierwszego wyboru w nowych lokalizacjach. Na istniejącej sieci wiele jeszcze zostało do zrobienia ze standardem 3.0. Dopiero za kilka lat przekonamy się, czy operatorom bardziej opłaca się modernizować sieć optyczno-koncetryczną, czy budować równolegle (albo zamiast) FTTH. Wiele przemawia za FTTH, ale jeszcze żaden operator na masową skalę, nie wydziera z kanalizacji i szachtów kabli miedzianych, aby zastąpić je optycznymi. Czy tak się nie stanie za kilka lat, trudno przesądzić.

– Pewne jest, że wcześnie, czy później cały rynek czeka przejście na architekturę sieci FTTH, ale drogi do niej mogą być różne – mówił Maciej Muzalewski. Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, czy DOCSIS 3.1 okaże się środkiem przejściowym, czy zostanie bez litości wyrugowany przez techniki optyczne.

Serwis TELKO.in był partnerem medialnym 13. Konferencji Technik Szerokopasmowych organizowanej przez firmę Vector