REKLAMA

Smartfon i e-mail najczęściej wykorzystywane do phishingu

Rosnąca liczba cyberzagrożeń wpływa na oczekiwania konsumentów wobec dostawców produktów i usług w zakresie ich ochrony przed nadużyciami. 67 proc. polskich konsumentów jest gotowych zmienić usługodawcę ze względu na niewystarczający poziom bezpieczeństwa, wynika z badania SAS Faces of Fraud: Consumer Experiences With Fraud and What It Means for Business, przeprowadzonego w 2022 roku wśród 13,5 tys. konsumentów z 16 krajów, w tym z Polski. Prawie 77 proc. respondentów znad Wisły obawia się, że w przyszłości padnie ofiarą kradzieży, wyłudzenia lub innego nadużycia.

Większość polskich respondentów (76 proc.) co najmniej raz spotkała się z takim incydentem, podczas gdy średnia globalna wynosi 70 proc. Ponad połowa (55 proc.) doświadczyła w 2022 r. więcej oszustw niż we wcześniejszych latach. Prawie 80 proc. osób przyznało, że zwraca teraz większą uwagę na próby wyłudzeń.

Najczęstszymi oszustwami zgłaszanymi przez respondentów były próby uzyskania danych osobowych lub bankowych, czyli phishing. Telefony komórkowe i poczta elektroniczna okazały się kanałami komunikacji, które dominowały jako wykorzystywane przez oszustów do nawiązania pierwszego kontaktu z potencjalną ofiarą.

Według SAS, najbardziej narażone na cyberataki są firmy z takich branż, jak: bankowość, ubezpieczenia, administracja rządowa, handel detaliczny i telekomunikacja.

Dziewięciu na dziesięciu badanych osób uważa, że firmy powinny zrobić więcej, aby ich ochronić. Większość badanych jest skłonna pójść na pewne ustępstwa, o ile pozwolą one zwiększyć ich bezpieczeństwo w trakcie korzystania z usług w kanałach cyfrowych. Ponad 70 proc. respondentów z Polski stwierdziło, że zgodziłoby się na większe opóźnienia i kontrole transakcji w zamian za lepszą ochronę.

Prawie trzy czwarte badanych (74,5 proc.) jest skłonnych korzystać z metod biometrycznych, takich jak rozpoznawanie twarzy lub głosu, geometrii dłoni czy siatkówki oka w celu realizacji płatności i transakcji. Co więcej, ponad połowa (55 proc.) woli używać unikalnych identyfikatorów do uwierzytelniania w momencie transakcji niż zapamiętywać hasła.

Sześć na dziesięć osób (62 proc.) wyraziło gotowość do udostępniania usługodawcom większej ilości danych osobowych (np. lokalizacji, zachowania, itp.), pod warunkiem, że wykorzystają oni te informacje do wzmocnienia mechanizmów prewencji nadużyć.

68 proc. respondentów przewiduje, że będzie nadal korzystać z usług cyfrowych na obecnym poziomie, podczas gdy 18 proc. będzie z nich korzystać jeszcze częściej. Tylko 7 proc. deklaruje, że ograniczy korzystanie z usług cyfrowych.

Jak wskazują eksperci SAS sztuczna inteligencja pomoże organizacjom wykrywać więcej oszustw znacznie wcześniej i szybciej, poprawiając jednocześnie skuteczność i dokładność ich strategii bezpieczeństwa.

Przykład tego, jak szerokie zastosowanie ma sztuczna inteligencja, mogą stanowić sektory bankowości i ubezpieczeń, które zmagają się z ogromną liczbą prób wyłudzeń. Algorytmy AI pomagają oceniać okoliczności zdarzenia w przypadku likwidacji szkód, weryfikować autentyczność dokumentów i zdjęć przesyłanych przez klienta oraz generują rekomendacje działań dla osoby obsługującej proces. AI pomaga też weryfikować powiązania pomiędzy interesariuszami w transakcjach biznesowych. Wykrywanie nadużyć z pomocą AI dotyczy również procesów wewnętrznych, m.in. przy rekrutacji nowych pracowników i ocenie ich aplikacji – mówi cytowana w komunikacie Marta Prus–Wójciuk, Head of Fraud Management Practice, SAS.

 
(źr. SAS)