
Decyzja o dalszych losach Nexery jest na ostatniej prostej, a tu wraca temat sprzedaży Fiberhostu. Skoro w grze o tę pierwszą spółkę pozostali inwestorzy branżowi, to czemu w przypadku Fiberhostu miałoby być inaczej?
Jasne, sam widzę kilka powodów, żeby było inaczej. Nexerea fundamentalnie powstała, jako operator hurtowy i choć weszła całkiem głęboko w relacje z odbiorcą końcowym, to nadal nie podpisuje z nim umów. Fiberhost natomiast to wynik podziału tradycyjnego operatora infrastrukturalnego. W modelu działania niby niczym nie różni się od Nexery, ale ma dominującego klienta hurtowego w postaci historycznie powiązanej z nim Inei, oraz powiązania kapitałowe, który wymuszają jaką taką strategię między spółkami. Nie sądzę, aby zarząd Inei nie spał po nocach, rozmyślając, jakby tu pomoc zarządowi Fiberhostu. Nie sądzę, aby podobny problem odbierał sen zarządowi Fiberhostu. Niemniej Fiberhost jest w innej sytuacji niż Nexera. I już.
Informacja Bloomberga, że fundusz Macquarie przymierza się do sprzedaży obu firm, to woda na mój młyn. Od dawna lansuję tezę, że Fiberhost oraz Inea będą sprzedane w pakiecie, i że strategia podziału spółek i optymalizacji ich indywidualnej wyceny weźmie w łeb. Na swoje (nie)szczęście Inea jest zbyt silna w Wielkopolsce i jako taka na tym rynku zbyt silnie związana z Fiberhostem. Na pewno zupełnie inaczej jest na pozawielkopolskim zasięgu sieci Fiberhostu ‒ tu pewnie dominują ogólnopolscy gracze ‒ ale wątpię, by to przeważyło kiedy przyjdzie liczyć synergie po przejęciu Fiberhostu ‒ połowa jego sprzedaży to Inea.
Być może jakiś inwestor finansowy uzna, że jest sens przejąć te aktywa od Macquarie i jeszcze kilka lat popracować w celu realizacji pierwotnej strategii: sprzedaży spółek oddzielnie. Być może znalazłby się chętny na Ineę saute (T-Mobile?)? Być może znalazłby się chętny na samego Fiberhosta, by odbierać rynek detaliczny Inei (Orange? Play?)? Być może udałoby się jeszcze zwiększyć zasięg i saturację sieci, by podnieść wycenę Fiberhostu? Sprzedaż spółek inwestorowi finansowemu nie wydaje się niemożliwa, ale wydaje mi się mniej prawdopodobnym scenariuszem. Z prostego jeszcze powodu: hurtowy rynek optyczny w Polsce fazę największego wzrostu ma już za sobą.
Nexera ze swoim modelem biznesowym wchodziła w 2017 r. na dziewiczy rynek. Potem jednak pojawił się Fiberhost, potem Światłowód Inwestycje, a potem jeszcze Polski Światłowód Otwarty ‒ każdy z ambitnymi planami i potężną bazą klientów detalicznych. Po wielkim sukcesie POPC, KPO i FERC poszły znacznie słabiej. Decydenci kwestionują sens pchania dalszych furmanek pieniędzy w rozbudowę zasięgów sieci. Pewnie, że inwestycje będą kontynuowane, ale o dawnej skali lepiej zapomnieć. Nie dotyczy to wyłącznie rynku publicznego. Wystarczy popatrzeć na Światłowód Inwestycje, który w pierwszej fazie budował 1,7 mln HP, a teraz planuje 500 tys. Białych plam wciąż jest sporo (2 mln), ale koszt dotarcia coraz wyższy, a więc opłacalność inwestycji coraz niższa. Wątpię, by to zachęcało inwestorów finansowych do wejścia na rynek. Inaczej inwestorzy zintegrowani, który mają konkretne cele zasięgowe do realizacji ‒ szybciej przez akwizycje niż przez inwestycje własne ‒ i którzy nie muszą się zastanawiać komu z zyskiem swoje sieci sprzedadzą.
Samodzielnych operatorów hurtowych niedługo pewnie już nie będzie. Pozostaną podmioty należące do dużych grup kapitałowych, wplecione w kompleksowe strategie. Czy to realnie coś zmieni ‒ nie wiem. Ale rynek hurtowy, jakiego obraz przez kilka lat kreowała Nexera zniknie, zanim jeszcze na dobre się narodził.
Piątkowe komentarze TELKO.in mają charakter publicystyki – subiektywnych felietonów, stanowiących wyraz osobistych przekonań i opinii autorów. Różnią się pod tym względem od Artykułów oraz Informacji.
 
                         
    				 
    				 
    				 
    				 
    				 
    				 
    				 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
                                    