REKLAMA

Techwaves: tylko nieliczni klienci operatorów potrzebują łączy symetrycznych

Twierdzenia, że ​​symetryczne łącza szerokopasmowa są tym, czego dziś potrzebują użytkownicy sieci nie ma pokrycia w oczekiwaniach klientów, ani w faktycznym wykorzystaniu sieci. Promowanie takich łączy to jedynie efekt konkurencji rynkowej i działań operatorów, którzy chcą się wyróżnić – przekonywał podczas konferencji Techwaves Peter de Nijs, senior sales engineer broadband networks EMEA w Commscope.

Mówił o tym w kontekście przyszłości technologii DOCSIS 4.0, zachęcając operatorów kablowych, by migrowali swe sieci do tego standardu. Przedstawiał jego zalety. Możliwość oferowania łączy symetrycznych w kolejnych wersjach DOCSIS była mocno ograniczona. DOCSIS 4.0 wykorzystuje ulepszenia DOCSIS 3.1 i dodaje komunikację w trybie pełnego dupleksu w stosunku do istniejącej konfiguracji 32×8 kanałów. Zachowuje teoretyczną maksymalną prędkość pobierania 10 Gb/s, ale zwiększa prędkość wysyłania do 6 Gb/s. Chociaż nie jest to stosunek 1:1 na poziomie 10 Gb/s, pozwala teoretycznie dostawcom kablowym oferować symetryczne pakiety kablowe, aby konkurować z różnymi dostawcami światłowodowymi oferującymi tego typu łącza.

Menedżer z Commscope wskazywał przy tym, że obecne zastosowania nie wymagają prędkości symetrycznych. Podczas gdy rzeczywiste wykorzystanie przepustowości wysyłania rośnie, zwiększa się również ruch związany z pobieraniem. Jest wysoce nieprawdopodobne, że rzeczywiste wykorzystanie sieci kiedykolwiek zbliży się do symetrii. Poza tym żadna pojedyncza technologia szerokopasmowa nie posiada wszystkich zalet. Przy ograniczonych zasobach potrzebujemy elastycznego połączenia wszystkich dostępnych technologii dostępu, aby uzyskać jak najszerszy dostęp do szybkiego internetu. 

Warto też zwrócić uwagę na badania YouTube, które potwierdzają asymetrię wykorzystania łączy wśród swoich użytkowników. Podczas gdy przesyłają oni na platformę 500 godzin filmów co minutę, (co odpowiada 720 tys. godzin dziennie ), to każdego dnia  codziennie oglądają ponad miliard godzin filmów na YouTube. To prawie 1400:1 stosunku konsumpcji do produkcji. I chociaż w czasie pandemii wykorzystanie łączy do celów prowadzenia wideokonferencji wrosło od 300 do 700 proc. w porównaniu z okresem sprzed VOVID-19, to generują one nadal  mniej niż 5 proc. całkowitego ruchu w sieci.

Peter de Nijs nie ma jednak wątpliwości, że najbliższa przyszłość należeć będzie do sieci 10G, które będą zapewniać prędkości 10 razy większe  niż obecnie i 100 razy większe niż obecne doświadczania konsumentów. 

–  Łącze szerokopasmowe 10G to ogromny krok naprzód w stosunku do obecnych prędkości, np. film 4K UHD można pobrać w ciągu niecałej  minuty – mówił Peter de Nijs. Zastrzegł, że internet szerokopasmowy 10G nie zostanie wprowadzony od razu, ale będzie stopniowo budowany na istniejącej infrastrukturze.