REKLAMA

Telgam nie odczuwa na razie negatywnej presji na przychody

Firma Telgam, ISP z Jasła nie dostrzega na razie negatywnego wpływu zaistniałej sytuacji w związku pandemią koronawirusa COVID-19 na jej przychody i wyniki finansowe.

Zastrzega jednak, że nie to się może zmienić ze względu na brak realizacji nowych przyłączeń klienckich oraz spadek obrotów u klientów biznesowych oraz kontrahentów, co może mieć negatywny wpływ na możliwości regulowania przez nich zobowiązań z tytułu świadczonych przez Telgam usług.

Telgam odnotował  w marcu wzrost  ruchu w sieci internetowej i telefonicznej o ok. 40 proc. w stosunku do wcześniejszych okresów, ale i  zwiększenie w tym okresie  przychodów o ok. 20 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego,

ISP z Jasła musiał praktycznie zaniechać realizacji nowych podłączeń, co jest wynikiem koncentracji operatora wyłącznie na niezbędnych pracach utrzymaniowych i modernizacyjnych (takie postępowanie ma na celu ochronę zdrowia pracowników oraz jest zgodne z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego). Jednocześnie jednak firma  gromadzi zdalnie i telefonicznie deklaracje przyłączy do realizacji w okresie po pandemii koronawirusa.

Zarząd Telgamu podkreśla też, że systemy informatyczne kluczowe dla funkcjonowania firmy działają bez zakłóceń i pozwalają na obsługę sieci w zakresie utrzymania sieci i usług na odległość. Ponadto pracownicy biurowi spółki zostali skierowani do pracy zdalnej, a Biuro Obsługi Klienta nie obsługuje klientów bezpośrednio, natomiast prowadzi zdalne rozwiązywanie problemów oraz doradztwo w zakresie świadczonych usług dostępu do internetu, telefonii i telewizji. Zespół serwisu i prac modernizacyjnych utrzymywany jest na zewnątrz poza domami abonentów.