REKLAMA

Czy streaming zabija telewizję?

– Te prawa są oczywiście oferowane operatorom posiadającym TV Regio w standardzie – dodaje Michał Nieckarz.

Netflix jak Uber, ale ludzie i tak kupują auta
Brunno Bagiński, Mattebox
(źr. Mattebox)

Bruno Bagiński, chief sales engineer w firmie Mattebox (stworzyła i oferuje platformę IPTV lokalnym operatorom, sieciom kablowym czy hotelom) nie uważa tezy jakoby serwisy streamingowe były zagrożeniem dla usług telewizyjnych za uzasadnioną.

– To tak jakby powiedzieć, że wejście na rynek taniego, wygodnego środka transportowego dostępnego z aplikacji czyli Ubera spowoduje, że ludzie przestaną kupować samochody. Przede wszystkim stara zasada „content is king" ma się dobrze. Widzowie podążali za treścią i to się nie zmieniło, i raczej się nie zmieni. Obecnie treści z platform streamingowych i telewizji pokrywają się w niewielkim stopniu – argumentuje Bruno Bagiński.

Nie zaprzecza jednak, że Netflix wprowadza nową jakość w zarządzaniu dostępem do treści, choć według niego, jeszcze szybciej telewizja dostosowała się do tych nowych standardów.

– Dzisiaj telewizja, która agreguje treści z ponad dwustu kanałów, może być oglądana w tradycyjny sposób, czyli poprzez obsługę przycisku „channel" w górę i w dół. Ale może też nam wyświetlić wszystkie komedie, horrory lub wiadomości ze wszystkich kanałów z ostatnich siedmiu dni, sugerując jednocześnie widzowi potencjalnie najbardziej ciekawe dla niego. Wyglądem może się nie różnić od platformy streamingowej, jeśli tylko odbiorca tego sobie będzie życzył. Dzisiaj nie masz, a jutro już masz ją w ofercie (na przykład nasz produkt). I można to potraktować dosłownie – mówi Bruno Bagiński.

Wskazuje, że takie opcje jak konsumpcja treści na dowolnym ekranie również są dostępne w nowoczesnej telewizji. W takiej sytuacji pozostaje pytaniem, czy podczas weekendu poza miejscem zamieszkania użytkownik wybierze logowanie do kilku platform czy zdecyduje zabrać małe pudełeczko STB ze wszystkim pożądanymi treściami i podłączyć je kablem HDMI?

– Jedno jest pewne, telewizja zdefiniowała się na nowo. Czy dzisiaj działa w tradycyjnej liniowej formie, znanej od lat, z najbardziej wytartym na pilocie przyciskiem "+/- channel", czy wygląda i działa jak platforma streamingowa, ale ma inne treści? – pyta retorycznie Bruno Bagiński.

Uważa on, że telewizja i serwisy streamingowe będą ze sobą współistniały.

– Pamiętajmy, że tak archaiczne medium, jakim jest radio ma się dzisiaj bardzo dobrze. Bez względu na to, czy słuchamy „z powietrza” w postaci analogowej lub cyfrowej, czy streamujemy przez internet, czy korzystamy z podcastów. Rzekłbym: przyszłość to różnorodność – podsumowuje Bruno Bagiński.

Także Krzysztof Czaja, prezes Fundacji Nasza Wizja, która również stworzyła platformę IPTV oferowaną lokalnym operatorom, nie uważa, aby serwisy streamingowe były zagrożeniem dla operatorów mających w swojej ofercie telewizje linearną.

– Jeszcze kilka lat temu wszyscy widzieli takie zagrożenie. Teraz okazuje się, że serwisów streamingowych jest tak dużo, że przeciętny konsument nie jest wstanie z nich wszystkich skorzystać. Poza tym kwoty, jakie trzeba za nie płacić są wygórowane, co nie przysparza im klientów – mówi Krzysztof Czaja.