REKLAMA

UKE: Koba nie może prowadzić prac bez wiedzy spółdzielni

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje projektu decyzji dotyczącej zmiany „umowy o wykonanie okablowania sieci internetowej przyłączenia do internetu na terenie posesji Piasta 13/Słonimska 32”, zawartej we wrześniu 2003 r. pomiędzy spółką Koba, ISP z Białegostoku, a Wspólnotą Mieszkaniową. 

Koba chciał, by spółdzielnia pozwoliła na wykonanie instalacji telekomunikacyjnej w budynkach, gdzie takiej sieci jeszcze nie ma, oraz na zmodernizowanie infrastruktury w miejscach, gdzie mieszkańcom nie można zapewnić usług o przepustowości co najmniej 30 Mb/s. Operator chciał ograniczyć możliwości sprzeciwu zarządcy nieruchomości.

Operator sprawę zaczął poruszać w rozmowach ze spółdzielnią w 2021 r., jednak ta nie chciała przystać na zmianę umowy z 2003 r. Ostatecznie w sierpniu 2021 r. ISP skierował sprawę do UKE.

Regulator dwukrotnie wzywał spółdzielnię przedstawienie stanowiska. Dopiero za drugim razem skutecznie. W jej ocenie, Koba próbuje wymusić prowadzenie instalacji wedle własnego uznania bez informowania o tym, bez przygotowania projektu, czy wskazania miejsca prowadzenia okablowania w budynkach. Operator miał wielokrotnie złamać warunki umowy, nie informując o planowanych pracach, w tym wierceniach, czy też skuwaniu ścian. Spółdzielnia miała wielokrotnie zwracać się z prośbą o uporządkowanie instalacji telekomunikacyjnej przed planowanym remontem klatek schodowych. Jednak operator ukrył jedynie jeden z trzech kabli. Pozostałe kable spółdzielnia musiała ukryć na własny koszt.

Nawet jednak mimo to, spółdzielnia nie widzi przeszkód, aby Koba mógł wykonać własną instalację metodą podtynkową. Przy czym  operator powinien zagwarantować, że po zakończeniu prac przywróci estetykę ścian, naprawi uszkodzony tynk mozaikowy i pomaluje uszkodzone wycinki ścian. Ponadto, zdaniem spółdzielni, Koba może skorzystać z instalacji telekomunikacyjnych, należących do Telewizji Kablowej Dipol lub Orange Polska.

W dotychczasowym brzmieniu umowa z Kobą stanowiła, że zarząd wspólnoty wyraża zgodę na zainstalowanie sieci w postaci okablowania i instalacji urządzeń peryferyjnych. Pojawiło się zastrzeżenie, że  jeżeli okablowanie brak, należy uzgodnić ze spółdzielnią, w których punktach takie okablowanie można położyć. Umowa zabraniała też (pod rygorem zerwania) wykonywania jakichkolwiek przeróbek, wierceń na klatkach schodowych, elementach elewacjach zewnętrznych, dachach bez uzgadniania ze spółdzielnią. 

Operator chciał do nowej umowy wprowadzić zapis:

„Zarząd wspólnoty obowiązany jest do umożliwienia firmie Koba wykonania instalacji telekomunikacyjnej budynku, jeżeli instalacja telekomunikacyjna budynku nie istnieje lub nie jest dostępna lub nie odpowiada zapotrzebowaniu firmy Koba”

UKE częściowo uznał argumenty Koby, zgadzając się, że spółdzielnia powinna umożliwić wykonywanie instalacji, gdy ich nie ma przystosowanych do dostarczania usług o przepustowości, co najmniej 30 Mb/s.

Zwrócił jednak uwagę białostockiemu ISP, że ten jest zobowiązany do korzystania z dostępu do nieruchomości i budynków w sposób najmniej uciążliwy, a także do przywrócenia nieruchomości i budynków do stanu poprzedniego niezwłocznie po zakończeniu prac. 

Koba chciał też wprowadzić do umowy zapis, który ograniczy prawo spółdzielni do odmowy prawa instalowania nowych elementów infrastruktury służących do przyłączenia abonentów w miarę ich pozyskiwania.

Jednak, w ocenie UKE, z tym żądaniem Koba poszedł za daleko. Regulator zwrócił uwagę, że operator wielokrotnie złamał warunki umowy ze spółdzielnią poprzez brak zgłoszenia potrzeby wejścia na budynki w celu utrzymania posiadanych instalacji. To zaś słusznie mogło wzbudzić niepokój zarządcy nieruchomości.

Według UKE, uwzględnienie propozycji Koby prowadziłoby do nałożenia na spółdzielnię obowiązku akceptacji wszelkich prac prowadzonych na nieruchomości, a nawet do pełnej dowolności, gdyż zgodnie z propozycją Koby obowiązek zgłaszania prac do zarządu wspólnoty miałby zostać usunięty z umowy. Regulator podkreśla, że dysponent nieruchomości powinien mieć wiedzę o infrastrukturze telekomunikacyjnej i w jakim terminie będzie ona zainstalowana.