Urząd Miasta w Kielcach bombardowany odwołaniami w sprawie budowy wieży Playa

Mieszkańcy ul. Posłowickiej w Kielcach protestują przeciwko budowie w pobliżu ich domów stacji bazowej sieci Play. Boją się, że maszt z wieloma antenami będzie szkodliwy dla ludzi i środowiska. Sprawie tej Radio Kielce poświęciło na początku lutego audycję „Interwencja”. Piszą też inne lokalne media. Kielecka Gazeta Wyborcza poinformowała, że do Urzędu Miasta płyną „masowo” odwołania w sprawie tej inwestycji (urząd otrzymał ich ponad 30 i płyną kolejne).

Spółka P4, operator sieci Play, zamierza na ul. Posłowickiej wybudować wieżę z nadajnikami 5G. Planowana konstrukcja będzie się składała z wieży telekomunikacyjnej o wysokości 57 metrów oraz systemu 11 anten. Autorzy odwołań zwracają uwagę, że konstrukcja będzie zbyt blisko ich domów, oraz że nie mieli dostatecznych informacji o planowanej inwestycji.

Mieszkańcy podejrzewają, że w momencie oddawania inwestycji wszystko będzie zgodne z normami, jednak w trakcie eksploatacji moc nadajników zostanie zwiększona i nikt nie będzie miał nad tym kontroli.

Spółka P4 zapewnia, że stacja komórkowa będzie bezpieczna dla ludzi.  Wskazuje, że budowa wieży znacząco poprawi dostęp do usług internetu na obszarze pomiędzy ul Księdza Piotra Ściegiennego a ul. Chorzowską, na terenie Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego oraz w okolicach kopalni „Trzuskawica”.

Mieszkańcy mają jednak żal do władz Kielc, że o planowanej inwestycji nie zostali w odpowiedni sposób i we właściwym czasie poinformowani.

Prace nad budową stacji są jednak coraz bardziej zaawansowane. Obecnie jest na etapie uzyskiwania pozwoleń dla jej realizacji. Na początku stycznia uzyskała pozytywną decyzją o ustaleniu lokalizacji, obecnie szykuje się do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę.

Mieszkańcy ul. Posłowickiej odwołali się od decyzji urzędu miasta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Radio Kielce oceniło, że sprawa nie jest przesądzona. Wskazywało, że podobne inwestycje były blokowane w wielu miejscach. Determinacja zaangażowanych w protest osób może spowodować zmianę lokalizacji.