W Moskwie trwają przygotowania do obchodów Dnia Zwycięstwa. Jedną z niedogodności z tym związanych dla mieszkańców kilku miast rosyjskich są spore utrudnienia w dostępie do mobilnego internetu.
W związku z tym świętem Ukraińcy nasilili ataki dronów, w tym na Moskwę. A drony mogą być sterowane za pomocą mobilnego internetu.
To może tłumaczyć, dlaczego usługi mobilnego internetu zostały nagle wyłączone w kilku miastach 6 maja 2025 r. Dotknięte miejscowości to m.in.: Tuła, Jarosław, Twer, Kursk i Sarańsk, a doniesienia wskazują, że wyłączenie rozpoczęło się około godziny 11:00 i trwało kilka godzin, powodując powszechną frustrację.
Wyłączenia dotknęły wszystkich operatorów telekomunikacyjnych jednocześnie, uniemożliwiając mieszkańcom dostęp do podstawowych usług online, w tym aplikacji bankowych czy nawigacji.
6 maja moskiewski ratusz ostrzegł mieszkańców stolicy o możliwych utrudnieniach w dniach od 7 do 9 maja. Mieszkańcy Moskwy już zgłaszają problemy z pracą operatorów Beeline, MTS, MegaFon i Tele2.
Podczas konferencji prasowej 7 maja rzecznik Kremla wezwał Rosjan do wyrozumiałego podejścia do problemów w komunikacji internetowej w dniach 7-9 maja.
– To nie jest awaria, to są ograniczenia w działaniu mobilnego internetu z oczywistych powodów. I oczywiście musimy być absolutnie wyrozumiali w tej kwestii – podkreślił.
– Kijów nie da gwarancji bezpieczeństwa przedstawicielom innych krajów, którzy przyjadą do Moskwy na paradę z okazji 80. rocznicy zwycięstwa nad III Rzeszą – ostrzegł kilka dni temu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Urząd Bezpieczeństwa Regionalnego obwodu jarosławskiego potwierdził tymczasowe ograniczenia, wskazując na zagrożenie ze strony bezzałogowych statków powietrznych (UAV - Unmanned Aerial Vehicle) jako powód wyłączenia mobilnego internetu.
Pomimo zakłóceń mobilnego internetu, usługi WiFi działały, a telefoniczne i SMS-owe połączenia komórkowe były nadal dostępne. Jednak brak możliwości korzystania z mobilnego internetu sprawił, że wielu mieszkańców poczuło się zagubionych. Terminale płatnicze, systemy zamówień online, a nawet kasowniki w transporcie publicznym przestały działać, co powodowało chaos.