Zagrożenia dla przedsiębiorców: niedozwolone klauzule umowne

Każdy z działających na rynku telekomunikacyjnym przedsiębiorców wie, że tworzenie wzorców umów jest jak stąpanie po polu minowym. Rozliczne obowiązki informacyjne, sprawozdawcze i regulacyjne z jednej strony wymagają tworzenia skomplikowanych, obszernych dokumentów, z drugiej stanowią pułapki, w które mogą wpaść nawet najbardziej uważni przedsiębiorcy. Sytuację pogarszają bardzo częste nowelizacje przepisów dotyczących działalności telekomunikacyjnej. Prawodawca może teraz postawić przed przedsiębiorcami kolejną, trudną do pokonania przeszkodę – nowe zasady określania klauzul niedozwolonych w umowach abonenckich.

Jakub Woźny
(źr.fot.KPM)

W połowie kwietnia Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, minister finansów oraz minister sprawiedliwości przedstawili projekt zmian w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Nowelizacja wywraca do góry nogami obecnie obowiązujący system ochrony konsumentów w zakresie dotyczącym klauzul niedozwolonych. Pomysł budzi wiele uzasadnionych wątpliwości. Przedstawiona propozycja zabiera przedsiębiorcom ostatnie narzędzia umożliwiające weryfikację legalności swoich wzorców umów, nie oferując praktycznie nic w zamian. Najważniejsze z proponowanych przez Prezesa UOKiK zmian przedstawiają się bowiem następująco:

+ to bezpośrednio Prezes UOKiK będzie rozstrzygał o niedozwolonym charakterze danego postanowienia umowy (a nie sąd powszechny, jak dotychczas);

+ stopniowej likwidacji ulegnie rejestr klauzul niedozwolonych.

Usprawnienia potrzebne, ale...

Kaja Bartkowiak
(źr.fot.KPM)

Bezspornie obecny system kontroli postanowień niedozwolonych jest daleki od doskonałości. Potrzeba zmian, w szczególności zapewnienia większej przejrzystości rejestru niedozwolonych klauzul, czy usprawnienia postępowań jako środka ochrony uczciwej konkurencji między przedsiębiorcami. Tymczasem obecna nowelizacja, mająca realizować te założenia, może się okazać krokiem wstecz na drodze do uzdrowienia systemu kontroli nad wzorcami umów.

W założeniu proponowane przez Prezesa UOKiK zmiany mają eliminować problemy funkcjonowania systemu kontroli nad wzorcami umów oraz umożliwić UOKiK bezpośrednią ingerencję na rzecz poszczególnych konsumentów (klientów). W wyniku nowelizacji kontrola wzorców umów się stać szybsza i sprawniejsza. Założenie to jest rzecz jasna słuszne – usprawnienie kontroli wzorców jest niezbędne z punktu widzenia wszystkich uczestników rynku. Podmioty, których dotyczą postępowania w związku z klauzulami niedozwolonymi są zainteresowane jak najszybszym usunięciem niepewności, podczas gdy ich oponenci liczą na przywrócenie uczciwych zasad konkurencji. Jednak propozycja Prezesa UOKiK może skutkować istotnym i nieuzasadnionym pogorszeniem sytuacji przedsiębiorców, w szczególności prowadzących działalność telekomunikacyjną.