Wakacyjny przegląd cen internetu nieznacznie w dół. Największy wpływ na to ma powrót do ostrej gry przez T-Mobile Polska, który zalicytował agresywną ofertą. Na przeciwległym biegunie Play, u którego z kolei ostre podwyżki. Zmiany w cennikach także innych liczących się graczy, chociaż większość ISP naszym przeglądzie cen nie zmieniła.

Bieżący przegląd publikujemy w sierpniu, ale opracowany został na podstawie danych z trzeciej dekady lipca. Wartość indeksu znowu spadła poniżej 65 zł, ale wzrostowy trend trwa. Trzeba jeszcze dodać, że ‒ podobnie jak w poprzednim przeglądzie ‒ uwzględniamy oferty FWA w sieciach mobilnych największych operatorów, co może (nieznacznie) in plus wpływać na wartość indeksu, chociaż standardowe ceny domowego dostępu mobilnego i stacjonarnego nie odbiegają zanadto od siebie. Wygląda na to, że już pozostaniemy przy praktyce uwzględniania w naszych przeglądach cen ofert FWA, chociaż ‒ podobnie jak w przypadku stacjonarnego dostępu radiowego ‒ nie będziemy uwzględniali ich w statystykach przepływności usług.
Jeżeli zaś chodzi o poszczególnych graczy, to Orange Polska wciąż walczy o „wartość klientów”. Chociaż w jego ofercie nadal „miesiące za zero złotych”, w tym 12 miesięcy gratis za pakiet 8 Gb/s, to oferty w górę ‒ średnio o 2,38 zł czyli 3,5 proc.
INEA bez zmian, czyli podstawą nadal jest oferta na 12 miesięcy z 6-miesięcznym okresami obniżonych cen.
W Vectrze, jak zwykle, przebudowa oferty, ale w inną stronę, niż w Orange. Najkorzystniejsza podczas poprzedniego przeglądu oferta na 23 mc obecnie nieco mniej agresywna, a więc ceny nieco w górę. Potaniała za to oferta bezterminowa. W efekcie dwa najtańsze pakiety (300/600 Mb/s) z oferty Vectry teraz są najkorzystniejsze cenowo w ofercie bezterminowej, ale dwa droższe (900/1200 Mb/s) najkorzystniejsze w ofercie z kontraktem na 23 mc. Porównując sytuację z poprzednim przeglądem, teraz dwa niższe pakiety taniej, a dwa wyższe drożej. Średnio ceny w Vectrze spadły o 2 proc.
Koba w zasadzie bez zmian. Poszperaliśmy w dokumentach abonenckich operatora, co wprawiło nas w pewną konsternację, ponieważ różne promocje zawierają różne stawki i trudno się zorientować, czy dana oferta jeszcze obowiązuje, ewentualnie na jakiej sieci i jak się ma do innych ‒ pozornie nadal obowiązujących ‒ ofert. Postanowiliśmy zatem trzymać się stawek komunikowanych przez operatora w serwisie internetowym, zakładając, że to najkorzystniejsza jego oferta, a właśnie taką staramy się uwzględniać w przeglądzie.