Co jest nie tak z pożyczkami szerokopasmowymi?

Obecnie jednak zbyt często mówi się o zabezpieczeniach, czy poręczeniach (choć w praktyce nie są to kluczowe problemy w pozyskaniu pożyczki), a za mało o bilansie aplikujących firm, który stanowi główny powód większości odmów. Niestety, kluczowe dla ISP przepływy pieniężne i optymalizacja kosztów poprzez ograniczanie amortyzacji, skutkują stwierdzeniem braku zdolności kredytowej. Ewentualne zmiany zasad księgowania inwestycji, to zadanie wymagające wiedzy, której zastosowanie zajmuje zazwyczaj rok.

Sprawny start TISE

TISE, jako instytucja zdecydowanie mniejsza i posiadająca centralę w Warszawie, od początku zorganizowała procedowanie aplikacji o pożyczki szerokopasmowe w sposób inny niż Alior Bank.

Konieczne jest wyedukowanie ISP w zakresie formalnych wymagań stawianych przez instytucje finansowe.

Przede wszystkim, na wzór CPPC, gromadzi wszystkie wnioski bezpośrednio w centrali na użytek dedykowanego zespołu pracowników. Dzięki temu możliwy jest efektywny dialog, który pomaga rozwiązywać na bieżąco wątpliwości towarzyszące przygotowywaniu i procedowaniu dokumentacji pożyczkowej przez wnioskodawców. W efekcie w pół roku od rozpoczęcia naboru TISE podpisało łącznie 12 umów, wykorzystując przeszło 91 proc. podstawowej transzy pozyskanej z BGK. Część z nich podpisały firmy, których wnioski zostały odrzucone w Alior Banku. TISE stoi obecnie przed decyzją, czy skorzystać z opcji na uruchomienie z BGK dodatkowych środków. Szczerze kibicuję, by tak się stało.

Problemy po stronie pośredników finansowych

Porównując założenia dla pośredników finansowych oraz dwa opisane wyżej różne modele obsługi wniosków o pożyczki szerokopasmowe, należy sformułować kilka obserwacji.

Po pierwsze, u pośredników finansowych kluczowe jest stworzenie kompetentnego, minimum kilkuosobowego, zespołu znającego specyfikę inwestycji telekomunikacyjnych oraz ram finansowych mikro- i małych operatorów. Poza oceną wniosków powinny realizować pewne formy doradztwa w kwestiach formalnych – z korzyścią dla obu stron. Nawet w średnim lub dużym banku efektywnie byłoby wyznaczyć nie więcej, jak 3 oddziały w różnych rejonach kraju, w których dostępni byliby dobrze przygotowani pracownicy.

Po drugie, konieczne jest wyedukowanie ISP w zakresie formalnych wymagań stawianych przez instytucje finansowe. Żaden podmiot wynajęty do napisania wniosku o pożyczkę nie skoryguje zeszłorocznego bilansu spółki. Wymagane przez banki zmiany w sposobie księgowania wydatków należy wdrożyć w przedsiębiorstwach na stałe, ale ISP o tym najczęściej nie wiedzą. Banki zaś oceniają zero-jedynkowo. Jeśli jednak wcześniej brak było środków inwestycyjnych, to potencjalni pożyczkobiorcy MSP nie mieli możliwości pozyskać wiedzy o wymaganiach dla pożyczek inwestycyjnych. Jest jeszcze czas na edukację, jeśli środki z IF POPC będą nadal dostępne, bo wtedy okres kwalifikowalności wydatków sięga końca 2023 r.

Po trzecie, administracja publiczna powinna ustalić, czy reguły oceny wniosków wypracowane wobec bilansów małych i mikrofirm przez CPPC nie mogą być zaadoptowane przez pośredników finansowych?