REKLAMA

Hurtowy rynek FTTH zaczyna dojrzewać

– Myślę, że jednym z powodów powolnego rozwoju rynku hurtowego może być deficyt większej skali działania po stronie dostawców infrastruktury. Dostawców, którzy są w stanie dostarczyć duże zasięgi sieci ze zestandaryzowanymi procesowo usługami o wysokiej jakości technicznej. Firma, którą reprezentuję zaczyna dopiero działalność, ale jej celem jest właśnie zapewnienie takiej podaży. Wierzę, że będzie to impulsem do rozwoju rynku hurtowego – mówił inny panelista – Paweł Biarda, członek zarządu Nexery, operatora hurtowego należącego do funduszu Infracapital oraz do Nokii, który w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa buduje sieć o zasięgu blisko 500 tys HP.

Mniejszą ochotę do otwierania swoich sieci mają operatorzy, którzy dysponują monopolem infrastrukturalnym.

Tomasz Kowal nie krył, że dla dużego nabywcy efektywność współpracy z dużymi sieciami jest rzeczywiście wyższa. Co nie znaczy, że ambitny detalista może sobie pozwolić na pomijanie jakiegokolwiek partnera. Także mniejszego.

– To niesie ryzyko pominięcia ważnych z punktu widzenia sprzedaży obszarów. Niewielki zasięg sieci światłowodowej nie znaczy, że nie ma w niej interesującego potencjału – mówił dyrektor z Orange Polska. – Według mnie niewielki zawansowanie rynku hurtowego wynika przede wszystkim z faktu, że jest to rynek bardzo młody. Trzy lata z tej perspektywy, to nie jest wcale tak dużo. Rynek jednak nie stoi w miejscu. Zakończyły się okresy trwałości sieci wybudowanych ze środków unijnych poprzedniej perspektywy finansowej, co stawia wielu przedsiębiorców przed pytaniem „co dalej?”. Rozdysponowane zostały kolejne transze środków unijnych w efekcie czego na rynku pojawi się nowa podaż optycznych sieci oraz czysto hurtowi gracze. Poza tym w świadomości operatorów powoli toruje sobie drogę wizja potencjalnych korzyści ze współpracy hurtowej. Ta współpraca będzie się rozwijać coraz szybciej a jej zakres rosnąć.

Podobne zdanie wyraził Paweł Biarda, który twierdzi, że zainteresowanie ofertą hurtową Nexery jest stosunkowo duże, i to nie tylko ze strony dużych graczy detalicznych. Interesują się także lokalne firmy.

– Ruszamy z usługami w połowie tego roku i wówczas poddamy weryfikacji, czy deklarowane dzisiaj zainteresowanie przełoży się na konkretną współpracę – mówił menedżer Nexery.

Zauważył on także, że na rynku hurtowym rośnie także strona podażowa, ponieważ coraz więcej operatorów deklaruje otwarcie swoich sieci.

Na polskim rynku dominuje jednak model działania we własnej infrastrukturze. Inercja tego modelu będzie na pewno duża. Niejeden z operatorów może dojść do wniosku, że woli działać wyłącznie na rynku detalicznym, broniąc wyższego poziomu marży.

– Nie widziałem jeszcze ewidentnego dowodu, że marża hurtowa zawsze musi być niższa od marży detalicznej. Przychody, owszem – z założenia są niższe, ale marżę wyznacza jeszcze poziom kosztów, który jest inny w przypadku działalności hurtowej – polemizował z taka postawą Tomasz Kowal.

W naturalny sposób mniejszą ochotę do otwierania swoich sieci mają operatorzy, którzy dysponują – choćby lokalnie – monopolem infrastrukturalnym. Zupełnie inne jest podejście operatorów, którzy działają na obszarach o silnej konkurencji. Dla nich hurtowa współpraca to zazwyczaj szansa na rozwój biznesu.