Internet ważny, ale DVB-T ważniejsza

Przejście na nowe technologie nadawania telewizji nie dokona się samo i na pewno będzie wymagało odgórnej regulacji.

Kolejna sprawa, jak zostaną wyznaczone techniczne ścieżki rozwoju. Czy rzeczywiście platforma DVB-T zmigruje do DVB-T2 i jak zostanie zagospodarowana. Według nas pożądane byłoby przejście w tym kanale na standardowe nadawanie w rozdzielczości HD. Wszystkie platformy telewizyjne migrują do wyższych rozdzielczości. Trudno, żeby DVB-T pozostało skansenem standard definition, jeżeli ma pozostać atrakcyjne dla widzów naziemnej telewizji cyfrowej. Tym bardziej, że to oznacza konieczność nadawania sygnału w dwóch rozdzielczościach.

Dlaczego na DVB-T nie ma oferty subskrypcyjnej?

Wydaje mi się, że tak się po prostu ułożył ten rynek. Na początku pojemność kanału naziemnego było ograniczona. Kanały premium były dystrybuowane przez DTH i sieci kablowe. Dzisiaj oferta subskrypcyjna w sieci naziemnej byłaby już chyba ryzykowna. Zwłaszcza, że tutaj trzeba myśleć o naprawdę masowym sukcesie. Według mnie większy potencjał dla tego rynku DVB-T ma zapełnianie multipleksów kanałami HD, niż ofertą płatną.

Dla Emitela te trendy są neutralne?

Bezpośrednio raczej tak. Pośrednio, to w naszym dobrze pojętym interesie jest atrakcyjna oferta telewizji naziemnej, a – według mnie – lepiej ją buduje migracja do HD, niż kanały płatne.

Czy pożądane przez was zmiany na rynku DVB-T dokonają się same, czy będą wymagały regulacji. Tak, jak konwersja sygnału analogowego?

Mówimy o zmianie systemu nadawania na DVB-T2, systemu kompresji na HEVC. Przejście na HD nie dokona się samo i na pewno będzie wymagało regulacji. To się zresztą dzieje już w Niemczech, niedługo stanie się w Francji.

Komisja Europejska wydała zalecenia co do harmonogramu zagospodarowania pasma 700 MHz. Uważacie, że został określony właściwie?

Trudno stwierdzić, aczkolwiek jest pewne, że całe przedsięwzięcie będzie bardzo skomplikowane od strony technicznej i prawnej, a zatem wymagające starannego przygotowania. Nadawcy telewizyjni mają obowiązujące przydziały rezerwacji radiowych w paśmie 700 MHz. Te przydziały muszą zostać zmienione, a nadawcy przeniesieni na niższe częstotliwości.

Jak to zostanie zrobione? Przydziały zostaną zmienione? Pozwoli im sie wygasnąć i wyda nowe? To wymaga dokładnej analizy.

Zagospodarowanie 700 MHz wpłynie na wasz biznes?

Oczywiście. Jako operator techniczny, będziemy musieli przenieść nadawanie TV na niższe zakresy. To oznacza duże nakłady inwestycyjne w nowe nadajniki, być może również w nowe systemy antenowe. Kiedy i w jakim czasie, to będzie realizowane będzie miało dla nas istotne znaczenie.

Jak, według was, należy to zorganizować?

Przede wszystkim w jak najgłębszym porozumieniu z nadawcami. Być może będzie to okazja do przejścia z DVB-T na DVB-T2 i wdrożenia HD, jako standardu. Niemniej wydaje się, że decyzje odnośnie pasma 700 MHz zostały już podjęte. Pasmo zostanie przeznaczone dla mobilnej transmisji danych, a DVB-T zmigruje na niższe częstotliwości.

Wiem, że to wybitnie przedwczesne pytanie, ale czy Emitel weźmie udział w postępowaniu przetargowym na 700 MHz, jak próbował sił w aukcji 800 MHz?

Tamta koncepcja zakładała budowę hurtowej sieci telekomunikacyjnej na użytek różnych partnerów. Hurt w sieciach mobilnych rozwija sie opornie, więc powiedziałbym, że uwarunkowania nie są najlepsze. My nie zamierzaliśmy i nie zamierzamy konkurować z operatorami o tak ważne dla nich zasoby, a raczej chcemy współuczestniczyć w budowie i zarządzaniu siecią opartą na tych zasobach.