ISP będą mieli pod górkę z KPO

Początkowo CPPC było skłonne zaliczyć inwestycje z okresu ostatnich 5 lat. Obecnie brane ma być pod uwagę ostatnie 8 lat, co pozwoli uwzględnić więcej inwestycji własnych oraz projekty POIG 8.4.

Po drugie, brak wymaganego doświadczenia nie będzie automatycznie wiązał się z koniecznością przedstawienia twardego zabezpieczenia (gotówka, gwarancja bankowa) na 100 proc. wartości dotacji, jak pierwotnie wynikało z kształtu programu. Obecnie doświadczenie i zabezpieczenie będzie można stosować komplementarnie. To znaczy, że gwarancja bankowa stanowić będzie mogła dopełnienie brakującego doświadczenia.

Po trzecie, i moim zdaniem najważniejsze, doświadczenie spółki w realizacji projektów będzie mogło być wywodzone z doświadczenia osób fizycznych będących wspólnikami takiej spółki, o ile osoby te będą posiadały w niej co najmniej 20 proc. udziałów wnioskodawcy.

Taki zapis otwiera perspektywę łączenia sił przez operatorów w celu wspólnego realizowania projektów.

Początkowo CPPC nie dopuszczało takiego rozwiązania, ale finalnie poszło na ustępstwa w wyniku dialogu z Grupą Roboczą KIKE.

Wygranie konkursu w warunkach tak zwanej „odwróconej aukcji”

Nowe fundusze będą wspierały budowę sieci w formule minimalizowania wkładu publicznego – środki dostanie ten wnioskodawca, który będzie chciał od CPPC najmniejsze dofinansowanie. Tym samym wnioskodawcy na obszarach konkursowych będą licytowali w dół o to, kto najtaniej wybuduje sieć, oraz kto zadeklaruje budowę największej, równoległej inwestycji własnej. Ponieważ do momentu rozstrzygnięcia konkursu wnioskodawcy nie będą wiedzieli, czy poza ich wnioskiem zostały złożone jakieś inne, może się okazać, że będą licytowali przeciwko samym sobie. Podejście z odwróconą licytacją (jakkolwiek dobre dla ograniczenia wydatków państwa) będzie wymagało bardzo skrupulatnej kalkulacji nakładów inwestycyjnych po stronie operatorów i dobrego przygotowania inwestycji.

Podsumowanie

Niestety, wiele wskazuje na to, że programy KPO i FERC zostały uszyte dla dużych graczy. Świadczy o tym w szczególności fakt, że CPPC dopuszcza maksymalny poziom koncentracji dofinansowania w jednych rękach na poziomie 15 proc. Oznacza, to że Centrum jest skłonne rozdzielić prawie 10 mld zł pomiędzy 7 podmiotów.

Środowiska operatorskie, w tym KIKE, intensywnie pracują nad tym, żeby maksymalnie upowszechnić rozdział dotacji, ale wszystko jest w rękach administracji publicznej. Biorąc pod uwagę ramy czasowe jakie CPPC przewiduje dla podpisania umów o dofinansowanie i realizacji projektów, twarde dokumenty określające finalny kształt alokacji środków powinniśmy poznać „na dniach”.

[tytuł od redakcji]

AUTOR

Autor jest radcą prawnym i partnerem w kancelarii prawnej Brightspot. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz aplikację radcowską przy OIRP w Krakowie. Specjalizuje się w problematyce inwestycji w spółki we wczesnej fazie rozwoju. Zajmuje się sporządzaniem i negocjowaniem umów inwestycyjnych zarówno po stronie funduszy, inwestorów branżowych jak i spółek. Doradza w procesach sprzedaży sieci telekomunikacyjnych z uwzględnieniem wyceny sieci, pozyskania finansowania i negocjacji warunków transakcji.