Kaliski ISP projekt z 4. konkursu KPO prowadzi w modelu refundacyjnym, tzn. sam najpierw finansuje fragment inwestycji, a potem zwraca się do CPPC o wypłatę części dotacji i niedawno złożył do instytucji pierwszy wniosek w tej sprawie,
Równolegle operator prowadzi osobną inwestycję komercyjną (około 1900 adresów) w której z własnych środków finansuje budowę sieci w innych miejscowościach nieobjętych projektem.
Cała sieć światłowodowa Netcom Computers jest położona doziemnie i tak też buduje ją w ramach KPO.
– Stawiamy na najnowocześniejsze rozwiązania. Dla klientów detalicznych wdrażamy XGS-PON, a dla firm łącza PTP. Oferujemy dziś prędkości do 1 Gb/s dla każdego abonenta, natomiast infrastruktura jest przygotowana na znacznie więcej – w przypadku PTP możemy dostarczyć nawet 10 Gb/s, jeżeli klient ma takie potrzeby – mówi Robert Opieliński.
Operator wciąż jednak świadczy usługi w technologii radiowej. Z tych łączy korzysta jeszcze kilka tysięcy klientów (ponad połowa) i choć ISP z Kalisza już nie stawia nowych nadajników, to wciąż uruchamia pojedyncze nowe usługi radiowe, a część klientów świadomie wybiera tę technologię. Jak zauważa Robert Opaliński, radiolinie często pełnią rolę łącza zapasowego dla dużych firm i hoteli. Klienci detaliczni też bardzo cenią sobie to rozwiązanie i często się na nie decydują. Na licencjonowanych pasmach Netcom Computers oferuje parametry praktycznie identyczne jak na światłowodzie. Na obecnym etapie nie planuje włączyć radia – widzi dla niego niszę i komplementarną rolę wobec światłowodu. Dzięki temu może też działać na stosunkowo dużym obszarze – powiat kaliski i sieradzki, podczas gdy sieci światłowodowe rozbudowuje głównie w ok. 100-tysięcznym Kaliszu i gminach wokół tego miasta
Jeśli jednak byłyby kolejny konkurs na dofinansowanie budowy sieci, Robert Opieliński chciałyby w nim wystartować i złożyć projekt na sąsiedni powiat koniński, gdzie było znacznie więcej białych plam.
– Mamy już sygnały od całych miejscowości, które proszą nas o budowę sieci. Organizujemy z mieszkańcami spotkania informacyjne, a jeśli lokalna społeczność wyraża chęć, staramy się wchodzić na te tereny. Jesteśmy również otwarci na kolejne konkursy i nowe formy finansowania. Trzeba też podkreślić, że w Wielkopolsce większość małych ISP zniknęła – część została przejęta, część zamknęła działalność. My rozwijamy się nieprzerwanie od lat, co pokazuje, że lokalny operator z własną infrastrukturą i silnym zapleczem technicznym może skutecznie konkurować z największymi – podsumowuje Robert Opieliński.