Operatorzy telekomunikacyjni z sektora MŚP to poważna siła na rynku, która dysponuje coraz większym potencjałem inwestycyjnym – to główne przesłanie konferencji KIKE w Łodzi zorganizowanej w zeszłym tygodniu przez środowiska reprezentującą środowisko lokalnych ISP. A jak to będzie wyglądać za pięć lat? Karol Skupień, prezes KIKE uważa, że wiele zależy od tegorocznych rozstrzygnięć administracji, do kogo kierowane będą środki z KPO i FERC na budowę sieci.
Operatorzy telekomunikacyjni z sektora MŚP to poważna siła na rynku, która dysponuje coraz większym potencjałem inwestycyjnym – z takimi przekonaniem mieli wyjechać uczestnicy konferencji KIKE w Łodzi organizowanej przez organizacje reprezentujące środowisko ISP (Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej, grupa MiŚOT oraz Fundacja Nasza Wizja). Dlatego też jednym z głównych punktów konferencji była prezentacja raportu „Stan rynku telekomunikacyjnego. Rola sektora MŚP" przedstawiającego pozycję i rolę lokalnych ISP w sektorze telko w naszym kraju. Został on opracowany na bazie danych zebranych przez UKE, ale właśnie pod kątem przedsiębiorców z sektora MSP, co często umyka czytającym coroczny raport regulatora o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce.
Atuty lokalności
Prezentujący raport Grzegorz Bernatek z Audytela oszacował, że lokalni operatorzy mają potencjał budowy ponad 300 tys. zakończeń światłowodowych rocznie i to bez wsparcia środkami unijnymi, które w ostatnich latach w przeważającej mierze kierowane były do największych telekomów. W ocenie Audytela, telekomunikacyjne inwestycje przedsiębiorców z sektora MŚP są realizowane z lepszym zrozumieniem lokalnych potrzeb.
– Polacy chętnie kupują usługi internetowe u lokalnych ISP. Potwierdzeniem tego jest fakt, że ich udział w liczbie sprzedanych stacjonarnych usług dostępu stacjonarnego nieustannie rośnie – przekonywał Grzegorz Bernatek.
I tak w 2021 r. z 8,7 mln usług dostępu do stacjonarnego internetu ponad 3,3 mln było świadczone przed podmioty z sektora MŚP, co daje udział na poziomie 38 proc. Rok wcześniej ten udział wynosił 36,6 proc., a w 2018 r. – 35,2 proc. Jeśli zaś chodzi o same łącza FTTH, to udział lokalnych operatorów od 2019 r. spada, co jest związane z dużymi inwestycjami w tę technologię przez takie firmy jak Orange i programy unijne, w których duże środku trafiły do grupy Fiberhost czy Nexery, ale i tak jest znaczący, bo w 2021 r. wynosił on 48,6 proc., choć w 2018 r. było to aż – 57,5 proc. (więcej o raporcie Audytela tutaj)
Raport ten ma być jednym z argumentów, który KIKE zamierza przedstawiać podczas rozmów z administracją publiczną reprezentując interesy środowiska. Dane z opracowania mają stanowić potwierdzenie, że lokalni operatorzy lepiej znają potrzeby na swoim terenie działania i szybciej reagują na zachodzące lokalnie zmiany.
